Te ciasteczka są tak pyszne i do tego proste w wykonaniu, że po jednokrotnym ich upieczeniu, bardzo często się do nich wraca. Ja dzisiaj zaszalałam i podstawową wersję nadziałam... czekoladą:) Uprzedzam, że ilość cukru w tych ciasteczkach jest powalająca, ale jedząc zdrowo i rozsądnie na co dzień, od czasu do czasu i na takie słodkości można sobie pozwolić:)
Przepisów na te ciasteczka jest w internecie całe mnóstwo, ja się na tym opierałam. Podaję z moimi zmianami.
Składniki:
225g gorzkiej czekolady
110g masła
1szklanka cukru
3 jajka
300g mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 cukier wanilinowy
1 płaska łyżeczka aromatu orzechowego (opcjonalnie)
100g białej czekolady na nadzienie
Wykonanie:
W mikrofalówce rozpuściłam czekoladę z masłem i odstawiłam do wystudzenia. Jajka zmiksowałam z cukrem i masą czekoladową, dodałam przesianą mąkę z proszkiem, aromat orzechowy i cukier wanilinowy. Całość wstawiłam na kilka godzin do lodówki, następnie formowałam kulki wielkości dwóch orzechów włoskich, do środka każdej włożyłam mały kawałek białej czekolady. Każdą kulkę grubo obtaczałam w cukrze pudrze, piekłam w 190 stopniach przez 15 minut.
Ciasteczka są mięciutkie, rozpływają się w ustach. W wersji podstawowej piekłam je już wiele razy, ale muszę przyznać, że nadziane białą czekoladą są najlepsze! Chodzi mi jeszcze po głowie nadziać je suszona morelą lub połówką włoskiego orzecha.
Miło mi poinformować, że znalazłam się w finałowej piętnastce zwycięzców
w konkursie Ekonomia Gastronomia. Proszę kliknij w banerek i zagłosuj
na moją otrębową pizzę. Dziękuję:))
Uwielbiam te ciasteczka!
OdpowiedzUsuńJeśli przepis prosty , to już go lubię :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście przepis prosty, a jak świetnie prezentuje się na zdjęciach!
OdpowiedzUsuń