środa, 21 stycznia 2015

Słodkie masło słonecznikowe.

Może masło to za dużo powiedziane, bo nie zmieliłam go całkowicie, chciałam uzyskać niejednolitą strukturę. Dwa składniki, a mnóstwo smaku, polecam:)


Składniki:
100 g ziaren słonecznika
3 łyżki miodu
ew. 1 łyżka kakao



Sposób wykonania:
Słonecznik uprażyłam na patelni, przełożyłam do garnka, zalałam 1 szklanką wody i gotowałam 10 minut. Po wystudzeniu dodałam 3 łyżki miodu i całość zmieliłam blenderem nie odlewając pozostałej po gotowaniu wody.
Masę podzieliłam na dwie części, jedną zostawiłam tak jak jest, a do drugiej dodałam jeszcze odrobinę wody i łyżkę kakao.
Jeśli chcecie uzyskać bardziej kremową i aksamitną masę, odlejcie wodę z gotowania słonecznika, a dodajcie oleju i dopiero wtedy całość zmiksujcie.




Przepis dodaję do akcji: Niskokaloryczny styczeń.


Niskokaloryczny styczeń

niedziela, 18 stycznia 2015

Zdrowe słodkości. Pralinki z daktyli i fasoli adzuki.

Przy tworzeniu tych pralinek jak zwykle inspirowałam się blogiem Smakoterapia.
Przepis trochę zmodyfikowałam. Pralinki są bardzo dobre, czekoladowo - pomarańczowe. Doskonałe dla dzieci, zamiast sklepowych słodyczy. To następny wpis z daktylami w roli głównej, ale naprawdę warto włączyć je do swojej diety, bo mimo dość wysokiej kaloryczności są pełne witamin, mają działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe oraz chronią nas przed miażdżycą.



Składniki:
2 szklanki ugotowanej fasoli adzuki (niepełna szklanka surowej)
2 szklanki daktyli
1 duża pomarańcza
3 garście bakalii (orzechy, żurawina, morele)
2 łyżki kakao
sezam (kilka łyżek)



Sposób wykonania:
1.Uprażyłam sezam i odstawiłam do całkowitego wystudzenia.
2. Ugotowałam fasolę co trwało ok. 1 godziny. Nie moczyłam wcześniej fasolki, bo zapomniałam:)
3. Blenderem zmiksowałam bakalie, ale nie na miazgę tylko tak do uzyskania bakaliowej "posypki".
4. Starłam zesterem skórkę z pomarańczy.
5. Zmiksowałam fasolę adzuki i daktyle na miazgę, wraz z sokiem z jednej pomarańczy.
6. Wszystkie składniki wsypałam do miski, dodałam kakao i wyrobiłam masę rękoma.
7. Formowałam dłońmi zgrabne kulki i otaczałam je w sezamie.

Na koniec kilka uwag.
1. Nie zabierajcie się za robienie tych pralinek jeśli nie macie dobrego blendera. Mój ledwo to przeżył:) Nie wiem jaki blender ma autorka przepisu skoro potrafi zmielić daktyle i fasolę bez żadnych płynów. Ja dodałam sok z dużej pomarańczy, a łatwo nie było. Może to wina blendera, ale jak dotąd byłam z niego bardzo zadowolona, w każdym razie używam sprzętu Bosch o mocy 350 Watt.
2. Skórka z pomarańczy nadaje pralinkom lekkiej goryczki, więc jak Wam to nie pasuje zmniejszcie jej ilość.
3. Fasola absolutnie nie jest wyczuwalna w smaku:)
4. Pralinki są dobre, ale lepsze były te kuleczki.
5. Z tej ilości składników wyszło bardzo dużo pralinek, niestety nie liczyłam, bo znikały mi spod rąk:)




piątek, 16 stycznia 2015

Orzechowy chleb na zakwasie.

Dzisiaj polecam, pyszny, zdrowy, domowy chleb z orzechami. Piekła go moja siostra, która pieczywa nie kupuje prawie wcale, sama piecze, a my korzystamy:) Szczególnie uwielbiamy chleb o smaku pizzy.
Przepis znaleziony na blogu Moje Wypieki.



Składniki:
90 g mąki żytniej
227 g mąki pszennej
190 ml wody
3 g suchych drożdży
pół łyżeczki soli
250 g zakwasu żytniego
1 szklanka orzechów włoskich


Sposób wykonania:
Wszystkie składniki oprócz orzechów zmiksować końcówką do ciasta drożdżowego. Na koniec dodać orzechy, krótko wymieszać, miskę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić na 1,5 godziny.

Formę keksówkę wysmarować masłem, obsypać otrębmi, umieścić w niej ciasto i ponownie odstawić do wyrośnięcia na godzinę.

Piec w piekarniku nagrzanym do 230 stopni, po piętnastu minutach obniżyć temperaturę do 210 stopni. Podczas pieczenia w piekarniku powinno znajdować się naczynie  z wodą.

I na koniec moje rękodzieło:





wtorek, 13 stycznia 2015

Zdrowe słodkości. Kuleczki daktylowo amarantusowe.

Bloga Smakoterapia czytam praktycznie od początku jego istnienia. Uwielbiam autorkę za jej kreatywność i pomysłowość. Od czasu do czasu korzystam z jej przepisów i porad. Tym razem padło na zdrowe słodycze, czyli cukierki zrobione jedynie z dwóch składników - daktyli i amarantusa. No może w moim przypadku trzech, dodałam jeszcze odrobinę aromatu bananowego, ponieważ nie wszyscy w rodzinie są już przekonani do daktyli :)



Składniki:
1 szklanka daktyli
amarantus ekspandowany
aromat bananowy (opcjonalnie)



Sposób wykonania:
Daktyle zalałam wrzątkiem, odstawiłam na godzinkę, odsączyłam i zmieliłam blenderem. Dodałam do nich amarantus (tyle, żeby powstała zwarta masa) i  ulepiłam malutkie kuleczki.

Cukierki są bardzo słodkie, trudno zjeść więcej niż dwa na raz, szybko zaspokajają apetyt na słodycze.
Link do przepisu.




niedziela, 11 stycznia 2015

Bajaderki.

Bajaderki to doskonały sposób na zutylizowanie zalegających w szafkach suchych ciastek czy niezbyt udanych wypieków. Te słodkości zrobiła moja siostra, były bardzo smaczne, aczkolwiek zbyt słodkie, więc miejcie na uwadze jak bardzo słodkich ciastek używacie.
Przepis znaleziony na Moich Wypiekach.



Składniki:
ok. 500 gramów ciasteczek
0,25 szklanki mleka
0,25 szklanki cukru (lepiej pominąć)
garść rodzynek
aromat waniliowy, rumowy lub migdałowy
1 łyżka masła
ok. 2 łyżek kremu czekoladowego do smarowania pieczywa
0,5 słoika gęstego dżemu
2 łyżki kakao

do obtaczania
kakao
kokos



Sposób wykonania:
Ciasteczka pokruszyć. Zagotować mleko z cukrem, masłem i kakao. Masę po lekkim wystudzeniu połączyć z ciastkami, rodzynkami, dżemem i kremem czekoladowym. Dodać aromat i całość ugnieść na dość zwartą masę.
Z tak przygotowanej masy formować niewielkie kulki i obtaczać je w kokosie lub kakao. Akurat te bajaderki ze względu na swoją słodkość lepsze były z kakao. 
Do czasu podania przechowywać je w lodówce.