Lubię gotować zdrowo i ekonomicznie. Przy niewielkim nakładzie pracy i małych kosztach też można stworzyć coś pysznego. Znajdziecie u mnie przepisy codzienne i imprezowe, ale zawsze smaczne. Wykonuję też i sprzedaję biżuterię z żywicy. Zalewam nią suszone kwiaty i inne cudeńka. Zapraszam na bloga i fb napisz jeśli coś Cię zainteresuje :)
poniedziałek, 30 lipca 2012
Dietetyczne i sycące leczo.
Tę potrawę robię od lat, ponieważ jednym ze składników potrawy jest papryka nazywam ją leczo:) Wariacji jest wiele, ja podam dzisiaj podstawę, na niej można poszaleć, choć mnie najbardziej do gustu przypadła wersja podstawowa. Nie podaję dokładnej ilości składników, bo w przypadku tego dania nie ma to po prostu znaczenia.
Składniki:
papryka
cukinia
marchewka
cebula
pomidory w puszce lub świeże
czosnek
sól, pieprz, kozieradka
Wykonanie:
Paprykę ze względów wizualnych najlepiej wybrać czerwoną, ja akurat miałam w domu białą. Wszystkie warzywa oprócz pomidorów siekam na niezbyt małe kawałki, lekko solę i wkładam do garnka z 1 łyżeczką oliwy. Garnek zamykam pokrywką, i stawiam na najmniejszy gaz, od czasu do czasu mieszam. Nie lubię rozgotowanych warzyw, więc gdy są półtwarde dorzucam puszkę pomidorów, mieszam i jeszcze kilka minut duszę pod przykryciem. Gdy uznam, że warzywa są gotowe odkrywam garnek i na dużym gazie odparowuję większość płynu z garnka. Doprawiam i gotowe. Do mnie taka wersja najbardziej przemawia, ale można tutaj dużo pokombinować. Można dodać razem z warzywami ziemniaki i już mamy bardziej konkretne danie. Takie leczo zjadam też czasami do ryżu czy makaronu, a nawet jem na kanapce lub jajecznicę na nim robię. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby dodać do niego mięso czy przesmażoną kiełbasę, ja nie lubię. Na koniec dodam, że wolę dodawać do tej potrawy pomidory w puszce niż świeże, jakoś lepiej mi wtedy smakuje.
Przepis dodaję do akcji: Cukinia 2012
Etykiety:
Dietetycznie,
Dobre dla dzieci,
Wegetariańskie
piątek, 27 lipca 2012
Najlepsze domowe digestive.
Pierwszy raz upiekłam domowe digestive, więc skąd wiem, że najlepsze? Smakują o wiele lepiej niż te sklepowe, są niesamowicie kruche i mają identyczną jakby ziarnistą strukturę.Uważam, że są tak idealne, że nie mam ochoty kombinować z przepisem, ani wyszukiwać innych, zostaję przy tym na zawsze. Jedyne co zmienię to zdecydowanie zmniejszę ilość cukru i lekko zwiększę ilość soli. Opierałam się na tym przepisie. Miałam w planach posmarować je od spodu czekoladą, ale są takie pyszne, że nie chcę ich psuć:)
Składniki:
20 dkg mąki pszennej pełnoziarnistej
10 dkg płatków owsianych
10 dkg otrąb owsianych
20 dkg margaryny
8 łyżek cukru trzcinowego
1/3 łyżeczki soli
mleko (ok. 5 łyżek)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 krople aromatu waniliowego
Wykonanie:
Płatki i otręby lekko potraktowałam blenderem. Nie zmieliłam ich całkiem, jedynie rozkruszyłam. Suche składniki wsypałam do miski, dodałam aromat waniliowy, margarynę pokrojoną w kostkę i roztarłam całość w palcach. Żeby łatwo zagnieść kulkę z ciasta dodałam odrobinę mleka. Ciasto wyszło plastyczne i niezbyt twarde. Żeby uniknąć podsypywania mąką, wałkowałam je między dwoma kawałkami folii spożywczej. Im cieniej rozwałkowane ciasto tym potem upieczone ciasteczka są lepsze. Kółeczka wykrawałam kieliszkiem do wina, łopatką przenosiłam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, robiłam dziurki i piekłam ok. 20 minut w temperaturze 200 stopni. Uważam, że mocniej wypieczone ciastka są lepsze i bardziej chrupiące.
Ciastka są nie tylko zdrowsze niż te kupione w sklepie, ale też dużo lepsze. Robiąc popularne sklepowe słodycze w domu niezmiernie trudno jest uzyskać podobny smak, tutaj udało się to doskonale:)
Przepis dodaję do akcji: Ciasteczka wykrawane
Etykiety:
Ciasteczka,
Dobre dla dzieci,
Mąka pełnoziarnista,
Otręby,
Płatki owsiane
środa, 25 lipca 2012
Dietetyczne mini calzone bez mąki.
Przepis znalazłam na blogu Green Plate Dostosowałam go do naszych potrzeb i uzyskałam naprawdę pyszne i sycące danie.
Skladniki:
Ciasto
30 dkg kaszy manny
2 opakowania suchych drożdży
1 łyżeczka soli
1 szklanka ciepłej wody
3 łyżki oleju
Farsz
1 papryka
0,5 puszki kukurydzy
mała cebula
1 ząbek czosnku
2 łyżki koncentratu pomidorowego
sól, lubczyk
Wykonanie:
Do miski wsypałam suche drożdże, zalałam je ciepłą wodą, wsypałam sól i kaszę, wyrobiłam ciasto. Odstawiłam je na 20 minut do wyrośnięcia, w tym czasie przygotowałam prosty farsz. Połączyłam kukurydzę z posiekaną cebulką, czosnkiem i papryką, doprawiłam solą i koncentratem pomidorowym.
Kawałek ciasta rozpłaszczałam na dłoni, nakładałam łyżkę farszu i sklejałam brzegi i obsypywałam je lubczykiem i piekłam ok. 40 minut w temperaturze 180 stopni. Z tej ilości ciasta i farszu wyszło mi 7 sztuk.
Bardzo nam takie zdrowsze calzone smakowały, zwłaszcza dzieciom, które twierdziły, że to przecież normalna pizza jest:)
Skladniki:
Ciasto
30 dkg kaszy manny
2 opakowania suchych drożdży
1 łyżeczka soli
1 szklanka ciepłej wody
3 łyżki oleju
Farsz
1 papryka
0,5 puszki kukurydzy
mała cebula
1 ząbek czosnku
2 łyżki koncentratu pomidorowego
sól, lubczyk
Wykonanie:
Do miski wsypałam suche drożdże, zalałam je ciepłą wodą, wsypałam sól i kaszę, wyrobiłam ciasto. Odstawiłam je na 20 minut do wyrośnięcia, w tym czasie przygotowałam prosty farsz. Połączyłam kukurydzę z posiekaną cebulką, czosnkiem i papryką, doprawiłam solą i koncentratem pomidorowym.
Kawałek ciasta rozpłaszczałam na dłoni, nakładałam łyżkę farszu i sklejałam brzegi i obsypywałam je lubczykiem i piekłam ok. 40 minut w temperaturze 180 stopni. Z tej ilości ciasta i farszu wyszło mi 7 sztuk.
Bardzo nam takie zdrowsze calzone smakowały, zwłaszcza dzieciom, które twierdziły, że to przecież normalna pizza jest:)
wtorek, 24 lipca 2012
Ciasto drożdżowe z malinami i brzoskwiniami.
Jako, że mnie ciasto drożdżowe nie lubi, tę drożdżówkę upiekła moja siostra. Pięknie to ciasto wygląda, szkoda, że ja nie umiem takiego upiec. Na szczęście siostra się z nami dzieli:) Źródło.
Składniki:
Ciasto.
ok. 60 dkg mąki
5 dkg drożdży
6 łyżek cukru
1 jajko
1 szklanka ciepłego mleka
3 łyżki wody
3 łyżki rozpuszczonego masła
dowolne owoce (tutaj maliny i brzoskwinie co daje ciekawy efekt wizualny)
Kruszonka:
4 łyżki mąki
2 łyżki cukru
2 łyżki rozpuszczonego masła (całość rozgnieść w palcach)
Wykonanie:
Drożdże rozetrzeć z 3 łyżkami cukru. Dodać ciepłe mleko i 3 łyżki mąki, wymieszać i pozostawić do wyrośnięcia na 15. Do wyrośniętego rozczynu dosypać mąkę, roztrzepane jajko, roztopione masło, wodę oraz cukier i zagnieść ciasto. Znów odstawić do wyrośnięcia, gdy podwoi swoją objętość znów wyrobić.
Ciasto wyłożyć do formy, ułożyć na nim owoce, posypać kruszonką i jeszcze na kilka minut odstawić do wyrośnięcia. Piec ok. godziny w temperaturze 180 stopni. Można polać lukrem.
Składniki:
Ciasto.
ok. 60 dkg mąki
5 dkg drożdży
6 łyżek cukru
1 jajko
1 szklanka ciepłego mleka
3 łyżki wody
3 łyżki rozpuszczonego masła
dowolne owoce (tutaj maliny i brzoskwinie co daje ciekawy efekt wizualny)
Kruszonka:
4 łyżki mąki
2 łyżki cukru
2 łyżki rozpuszczonego masła (całość rozgnieść w palcach)
Wykonanie:
Drożdże rozetrzeć z 3 łyżkami cukru. Dodać ciepłe mleko i 3 łyżki mąki, wymieszać i pozostawić do wyrośnięcia na 15. Do wyrośniętego rozczynu dosypać mąkę, roztrzepane jajko, roztopione masło, wodę oraz cukier i zagnieść ciasto. Znów odstawić do wyrośnięcia, gdy podwoi swoją objętość znów wyrobić.
Ciasto wyłożyć do formy, ułożyć na nim owoce, posypać kruszonką i jeszcze na kilka minut odstawić do wyrośnięcia. Piec ok. godziny w temperaturze 180 stopni. Można polać lukrem.
Etykiety:
Ciasta,
Dobre dla dzieci,
Zrobione przez moją siostrę
niedziela, 22 lipca 2012
Ciasto Kubuś - moja wersja. Nieco odchudzona.
Mnóstwo przepisów na to ciasto można znaleźć w internecie. Najczęściej krem kubusiowy miksowany jest z masłem, a wierzchnia warstwa to śmietana z galaretką. Dla mnie to za dużo dobrego w jednym cieście, więc piekę biszkopt przekładam budyniem ugotowanym na soku Kubuś i tyle. Czasami polewam wierzch polewą czekoladową, lub w wersji bardziej wypasionej polewą krówkową :)
Składniki:
Biszkopt.
6 jajek
20 dkg mąki
20 dkg cukru
Krem.
0,9 l (duża butelka) soku Kubuś
2 budynie waniliowe (na 0,5 l mleka)
ok. 3 łyżek cukru
Polewa krówkowa.
ok. 20 sztuk cukierków krówek
3 łyżki masła
posypka cukrowa
Wykonanie:
Biszkopt. Żółtka ubijam z połową cukru, białka z drugą połową. Do żółtek dodaję trochę piany z białek, wsypuję część mąki, znów pianę i mąkę. Delikatnie mieszam ciasto łyżką. Piekę ok. godziny w temperaturze 180 stopni. po wystudzeniu biszkopt przecinam nitką na dwie części.
Przekładam gorącym budyniem ugotowanym na soku Kubuś, przykrywam górną częścią biszkoptu.
Polewa. Krówki wkładam do garnka, podgrzewam powoli, aż do rozpuszczenia cukierków. Masę krówkową miksuję z masłem i polewę rozsmarowuję na cieście. Ozdabiam posypką. Im więcej masła użyjecie do polewy tym masa będzie delikatniejsza, moją dosyć ciężko się kroiło.
Gotowe ciasto KONIECZNIE musi przynajmniej przez noc poleżeć w lodówce inaczej będzie się rozwarstwiało przy krojeniu.
Ciasto jest lekkie i puszyste, bardzo ładnie wygląda, smakuje dzieciom, a najbardziej mojemu synowi Kubusiowi:)
Składniki:
Biszkopt.
6 jajek
20 dkg mąki
20 dkg cukru
Krem.
0,9 l (duża butelka) soku Kubuś
2 budynie waniliowe (na 0,5 l mleka)
ok. 3 łyżek cukru
Polewa krówkowa.
ok. 20 sztuk cukierków krówek
3 łyżki masła
posypka cukrowa
Wykonanie:
Biszkopt. Żółtka ubijam z połową cukru, białka z drugą połową. Do żółtek dodaję trochę piany z białek, wsypuję część mąki, znów pianę i mąkę. Delikatnie mieszam ciasto łyżką. Piekę ok. godziny w temperaturze 180 stopni. po wystudzeniu biszkopt przecinam nitką na dwie części.
Przekładam gorącym budyniem ugotowanym na soku Kubuś, przykrywam górną częścią biszkoptu.
Polewa. Krówki wkładam do garnka, podgrzewam powoli, aż do rozpuszczenia cukierków. Masę krówkową miksuję z masłem i polewę rozsmarowuję na cieście. Ozdabiam posypką. Im więcej masła użyjecie do polewy tym masa będzie delikatniejsza, moją dosyć ciężko się kroiło.
Gotowe ciasto KONIECZNIE musi przynajmniej przez noc poleżeć w lodówce inaczej będzie się rozwarstwiało przy krojeniu.
Ciasto jest lekkie i puszyste, bardzo ładnie wygląda, smakuje dzieciom, a najbardziej mojemu synowi Kubusiowi:)
piątek, 20 lipca 2012
Szaszłyki ziołowe.
Szaszłyki zrobiła moja siostra. Z jednego fileta z kurczaka wyszło jej, aż siedem szaszłyków.
Składniki:
1 papryka
20 dkg pieczarek
1 filet z kurczaka
2-3 cebule
Prymat Grill - przyprawa ziołowa
Wykonanie:
Na patyczki do szaszłyków nadziać składniki, posypać całą paczką przyprawy i dusić na patelni około 15 minut. Fajna potrawa, bo niedroga, bardzo szybko się ją robi, no i fajnie wygląda, śmiało można gościom podawać:)
Składniki:
1 papryka
20 dkg pieczarek
1 filet z kurczaka
2-3 cebule
Prymat Grill - przyprawa ziołowa
Wykonanie:
Na patyczki do szaszłyków nadziać składniki, posypać całą paczką przyprawy i dusić na patelni około 15 minut. Fajna potrawa, bo niedroga, bardzo szybko się ją robi, no i fajnie wygląda, śmiało można gościom podawać:)
Etykiety:
Dietetycznie,
Dobre dla dzieci,
Mięsne,
Zrobione przez moją siostrę
czwartek, 19 lipca 2012
Łatwe ciasto mocno czekoladowe.
Znalazłam ten przepis na kotlet.tv. Patrząc na składniki pomyślałam, ze to taka zwyczajna sucha babka i zastanawiałam się dlaczego Paulina tak mocno ją poleca. Zrozumiałam jak upiekłam:) To ciasto jest niesamowite, mocno czekoladowe, ciężkie i wilgotne, dokładnie takie jak lubimy. Składniki podaję z moimi zmianami.
Składniki:
2 niepełne szklanki mąki
1 szklanka cukru
100 ml oleju
3 łyżki kakao
1 szklanka mleka
2 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
aromat waniliowy
czekolada (u mnie 1/3 tabliczki gorzkiej i tyle samo białej)
polewa żelatynowa (przepis tutaj)
Wykonanie:
Wszystko włożyłam do jednej miski i wymieszałam łyżką niezbyt dokładnie. Piekłam ok. 40 minut w temperaturze 180 stopni, po wystudzeniu grubo oblałam polewą. Ciasto z podanej ilości składników jest maleńkie, polecam robić z podwójnej porcji. Użyłam też tego ciasta do wuzetki i spisało się znakomicie, a dodatek prażonych orzechów, słonecznika lub skórki pomarańczowej powoduje, że to ciasto jest znakomite.
Przepis dodaję do akcji: Szybkie ciasta - czyli Ratunku Goście!!!
Składniki:
2 niepełne szklanki mąki
1 szklanka cukru
100 ml oleju
3 łyżki kakao
1 szklanka mleka
2 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
aromat waniliowy
czekolada (u mnie 1/3 tabliczki gorzkiej i tyle samo białej)
polewa żelatynowa (przepis tutaj)
Wykonanie:
Wszystko włożyłam do jednej miski i wymieszałam łyżką niezbyt dokładnie. Piekłam ok. 40 minut w temperaturze 180 stopni, po wystudzeniu grubo oblałam polewą. Ciasto z podanej ilości składników jest maleńkie, polecam robić z podwójnej porcji. Użyłam też tego ciasta do wuzetki i spisało się znakomicie, a dodatek prażonych orzechów, słonecznika lub skórki pomarańczowej powoduje, że to ciasto jest znakomite.
Przepis dodaję do akcji: Szybkie ciasta - czyli Ratunku Goście!!!
Etykiety:
Ciasta,
Czekolada,
Dobre dla dzieci
wtorek, 17 lipca 2012
Muffinki z owocami leśnymi.
W niedziele zabraliśmy do lasu dzieci i babcię Danusię. Jestem cała podrapana krzakami malin, prawie wszyscy wróciliśmy z kleszczami, okrutnie pogryzieni przez komary, ale patrząc na nasze zbiory, warto było:)
Część owoców zjedliśmy od razu, a z reszty upiekłam podwójną porcję owocowych babeczek. Źródło.
Składniki (12szt):
2 niepełne szklanki mąki
1 szklanka cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 szklanki mleka
2 jajka
10 dkg margaryny
1 szklanka malin
0,5 szklanki jagód
1 łyżeczka wody z kwiatu pomarańczy
Wykonanie:
Margarynę zmiksowałam z cukrem, wodą z kwiatu pomarańczy i jajkami. Mieszając łyżką wsypywałam po trochu mąkę z proszkiem i dolewałam mleko. Na koniec delikatnie wymieszałam ciasto z owocami i wypełniłam nim silikonowe foremki. Piekłam ok. 45 minut w temperaturze 180 stopni.
Muffinki są rewelacyjne, lekkie, puszyste, jakby biszkoptowe. Oczywiście wodę z kwiatu pomarańczy można zastąpić cukrem waniliowym na przykład, ale spróbujcie z wodą. Ciasta owocowe z nią są przepyszne, moja mama mówi, że dostają kopa:) Wielką butlę wody z kwiatu pomarańczy można kupić na przykład w Bomi za niewiele ponad 5 zł, co jest śmieszną ceną zważywszy, że na 12 sztuk mufinek wystarczy jej dodać 1 łyżeczkę, a na dużą formę ciasta 1 łyżkę.
Przepis dodaję do akcji: Owoce lasu
oraz do akcji: Jagodowo nam 4!
oraz do akcji: Muffinkowo 2012
oraz do akcji: W malinowym chruśniaku.
poniedziałek, 16 lipca 2012
Ciasto czekoladowe z porzeczkami.
Na formę wyłożoną papierem do pieczenia wylałam warstwę jasnego ciasta, wysypałam na nie szklankę czerwonych porzeczek. Na to wylałam warstwę ciasta do, której wmieszałam 3 łyżki kakao i znowu wysypałam szklankę porzeczek. Piekłam około godziny w temperaturze 180 stopni.
Ciasto jest przepyszne, wyraźnie czekoladowe i kwaśne od porzeczek. Polecam!
piątek, 13 lipca 2012
Ciasteczka z czekoladą.
Dzisiejszy wpis dedykuję znajomym mojego syna Kuby, którym podobno te ciasteczka bardzo smakowały i czekają na przepis:)
Przepis znalazłam na blogu Ola in the kitchen , niewiele go zmieniłam, nie dodałam orzechów, no i na szczęście zrobiłam z połowy składników, bo i tak wyszło ich bardzo dużo.
Składniki:
7,5 dkg cappuccino w proszku (połowa paczki)
0,5 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
ok. 4 szklanki mąki
10 dkg margaryny
1 tabliczka gorzkiej czekolady
Wykonanie:
Cappuccino rozpuściłam w połowie szklanki wrzątku, odstawiłam do wystudzenia. Czekoladę drobno posiekałam. Jajko zmiksowałam z cukrem i margaryną, wlałam cappuccino, proszek do pieczenia i stopniowo dodawałam mąkę. Miksując dodałam ok. 3 szklanek mąki, gdy ciasto było już mocno gęste dodałam resztę mąki i wyrobiłam je ręką. Teraz dorzuciłam czekoladę i jeszcze raz zagniotłam. Ciasto jest świetne, miękkie, plastyczne, w ogóle nie klei się do rąk, ani do blatu.
Odrywałam kawałki ciasta, w rekach robiłam kulki i zgniatałam je na placuszki. Piekłam ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni.
Naprawdę pyszne wyszły te ciasteczka, bardzo miękkie, rozpływające się w ustach. Fajnie łączą się w nim smaki kawy cappuccino i gorzkiej czekolady. Drugiego dnia smakują równie wspaniale. Na pewno jeszcze nieraz je upiekę.
Smacznego dzieciaki:)
Przepis znalazłam na blogu Ola in the kitchen , niewiele go zmieniłam, nie dodałam orzechów, no i na szczęście zrobiłam z połowy składników, bo i tak wyszło ich bardzo dużo.
Składniki:
7,5 dkg cappuccino w proszku (połowa paczki)
0,5 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
ok. 4 szklanki mąki
10 dkg margaryny
1 tabliczka gorzkiej czekolady
Wykonanie:
Cappuccino rozpuściłam w połowie szklanki wrzątku, odstawiłam do wystudzenia. Czekoladę drobno posiekałam. Jajko zmiksowałam z cukrem i margaryną, wlałam cappuccino, proszek do pieczenia i stopniowo dodawałam mąkę. Miksując dodałam ok. 3 szklanek mąki, gdy ciasto było już mocno gęste dodałam resztę mąki i wyrobiłam je ręką. Teraz dorzuciłam czekoladę i jeszcze raz zagniotłam. Ciasto jest świetne, miękkie, plastyczne, w ogóle nie klei się do rąk, ani do blatu.
Odrywałam kawałki ciasta, w rekach robiłam kulki i zgniatałam je na placuszki. Piekłam ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni.
Naprawdę pyszne wyszły te ciasteczka, bardzo miękkie, rozpływające się w ustach. Fajnie łączą się w nim smaki kawy cappuccino i gorzkiej czekolady. Drugiego dnia smakują równie wspaniale. Na pewno jeszcze nieraz je upiekę.
Smacznego dzieciaki:)
środa, 11 lipca 2012
Prosta chałka.
Ja tam się drożdży nie tykam, ta chałka to dzieło mojej siostry:) Stąd czerpała inspirację.
Składniki:
ok. 80 dkg mąki
ok. 3 dkg drożdży świeżych
7 łyżek cukru
420ml mleka
1/4 łyżeczki soli
2 małe lub 1 duże jajo
1,5 łyżki oliwy
Jajo do posmarowania
Wykonanie:
Wszystkie składniki zagnieść, odstawić do wyrośnięcia. Podzielić na 6 części z których utoczyć wałeczki i zapleść chałki. Znów odstawić do wyrośnięcia, posmarować roztrzepanym jajkiem, piec ok. 45 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni.
Naprawdę pyszna była ta chałka, puszysta i słodka, najlepiej smakowała posmarowana prawdziwym masłem i popijana kakao.
Składniki:
ok. 80 dkg mąki
ok. 3 dkg drożdży świeżych
7 łyżek cukru
420ml mleka
1/4 łyżeczki soli
2 małe lub 1 duże jajo
1,5 łyżki oliwy
Jajo do posmarowania
Wykonanie:
Wszystkie składniki zagnieść, odstawić do wyrośnięcia. Podzielić na 6 części z których utoczyć wałeczki i zapleść chałki. Znów odstawić do wyrośnięcia, posmarować roztrzepanym jajkiem, piec ok. 45 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni.
Naprawdę pyszna była ta chałka, puszysta i słodka, najlepiej smakowała posmarowana prawdziwym masłem i popijana kakao.
Etykiety:
Dobre dla dzieci,
Pieczywo,
Zrobione przez moją siostrę
poniedziałek, 9 lipca 2012
Jogurtowe ciasto z owocami.
Jeśli lubicie ciężkie i wilgotne ciasta, mam coś dla Was:) Źródło.
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru
3 jajka
30 dkg jogurtu morelowego ( 2 małe opakowania)
0,5 szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
olejek waniliowy
owoce (tutaj nektarynki, czereśnie i truskawki)
Wykonanie:
Osobno zmieszać składniki mokre i suche. Mokre wlać do suchych, wymieszać niezbyt dokładnie. Ciasto wylać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, nałożyć owoce, piec ok. 50 minut w temperaturze 190 stopni.
Ciasto jest naprawdę pyszne, aczkolwiek uważam, że za słodkie.
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru
3 jajka
30 dkg jogurtu morelowego ( 2 małe opakowania)
0,5 szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
olejek waniliowy
owoce (tutaj nektarynki, czereśnie i truskawki)
Wykonanie:
Osobno zmieszać składniki mokre i suche. Mokre wlać do suchych, wymieszać niezbyt dokładnie. Ciasto wylać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, nałożyć owoce, piec ok. 50 minut w temperaturze 190 stopni.
Ciasto jest naprawdę pyszne, aczkolwiek uważam, że za słodkie.
Etykiety:
Ciasta,
Dobre dla dzieci,
Truskawki,
Zrobione przez moją siostrę
sobota, 7 lipca 2012
Owsiane placuszki.
Przepis na to cudo znalazłam tutaj. Wiele go nie zmieniłam, jedynie nie dodałam oleju, no i skończyła mi się razowa mąka, więc użyłam zwykłej.
Składniki:
1 szklanka płatków owsianych
30 dkg jogurtu naturalnego
4 łyżki mąki pszennej lub razowej
1 jajko
1 łyżeczka sody
1 łyżka cukru brązowego
Wykonanie:
Płatki zalałam jogurtem i odstawiłam na godzinkę. Dodałam resztę składników, wymieszałam i na rozgrzanej piekłam malutkie placuszki. Na oleju wychodzą ładniejsze i bardziej chrupiące, ale bez oleją też są niczego sobie:)
Bardzo dzieciom te placuszki smakowały, są bardzo ciekawe w smaku, puszyste i miękkie.
Składniki:
1 szklanka płatków owsianych
30 dkg jogurtu naturalnego
4 łyżki mąki pszennej lub razowej
1 jajko
1 łyżeczka sody
1 łyżka cukru brązowego
Wykonanie:
Płatki zalałam jogurtem i odstawiłam na godzinkę. Dodałam resztę składników, wymieszałam i na rozgrzanej piekłam malutkie placuszki. Na oleju wychodzą ładniejsze i bardziej chrupiące, ale bez oleją też są niczego sobie:)
Bardzo dzieciom te placuszki smakowały, są bardzo ciekawe w smaku, puszyste i miękkie.
Etykiety:
Dobre dla dzieci,
Naleśniki i placki,
Płatki owsiane
Subskrybuj:
Posty (Atom)