wtorek, 31 lipca 2018

Dahl z czarnej soczewicy.

Soczewica często gości na moim stole, ale czarna po raz pierwszy Bardzo mi pasuje, jest smaczna i nie rozgotowuje się tak jak soczewica czerwona na przykład.
Dzisiejszy dahl to taka potrawka do jedzenia solo lub z ciemnym chlebem, smakuje równie dobrze na ciepło jak i prosto z lodówki. Przepis znalazłam na blogu Okiem dietetyka.



Składniki:
3/4 szklanki czarnej soczewicy
puszka krojonych pomidorów 400g
duża cebula
3 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek
bulion warzywny ok. 1,5 szklanki
pieprz ziołowy, sól, chili
0,5 łyżeczki kolendry w ziarnach
kawałek imbiru
kawałek kurkumy



Sposób wykonania:
Cebulę i czosnek drobno posiekałam i zeszkliłam na oliwie. Dodałam kolendrę rozgniecioną w moździerzu, starty imbir i kurkumę, chili, pieprz ziołowy i sól. Chwilę całość podgrzewałam, dodałam namoczoną wcześniej soczewicę i pomidory z puszki. Całość gotowałam na małym ogniu, podlewając stopniowo bulionem do miękkości soczewicy. Całość posypałam natką pietruszki.
Z tej ilości składników wychodzą dwie spore porcję.




poniedziałek, 30 lipca 2018

Kubańska zupa z kurczaka.

Zupa w moim domu jest zawsze. Z reguły to stały zestaw naszych ulubionych zup, ale odrobina szaleństwa zawsze jest wskazana:) Moje córki gościły swoje kuzynki i oprócz Placka benedyktyńskiego dzieciaki dostały tę właśnie zupę. Powiem tak: wszystkie zamilkły i tylko było słychać stukanie łyżek o miseczki. To chyba najlepsza recenzja? :):)



Przepis pochodzi ze strony mirabelkowy.pl

Składniki:
3 udka z kurczaka
3 ziemniaki
2 marchewki
1 cebula
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 łyżka soku z limonki
0,5 łyżeczki kurkumy
sól, pieprz
ok. 60 g makaronu nitki


Sposób przygotowania:
Kurczaka zalałam 1,5 l wody dodałam sól, posiekaną cebulę i czosnek, gotowałam 30 minut. Dodałam marchew i ziemniaki pokrojone w kostkę i gotowałam następne 30 minut. Mięso wyjęłam, a bulion z warzywami zmiksowałam. Dodałam do niego koncentrat pomidorowy, kurkumę i makaron i gotowałam jeszcze do miękkości makaronu. W tym czasie mięso oddzieliłam od  kości i dodałam je do zupy. Całość skropiłam sokiem z limonki.

Zupa jest pyszna, gęsta i sycąca. Wchodzi na stałe do naszego domowego menu:)



niedziela, 29 lipca 2018

Placek benedyktyński.

Pyszna tarta z warzywami.  Kruche ciasto, duuużo sera i ulubione warzywa to przepis na obiad doskonały. Czwórka dzieci nie może się mylić:) Wszystkim jedzącym bardzo smakowało, a wiadomo, że czasami niełatwo przekonać dzieciaki do czegoś nowego:)

Przepis znalazłam na stronie hajduczeknaturalnie.pl



Składniki:
Ciasto
250 g mąki
125 g stopionego masła
1/4 łyżeczki cukru
1/4 łyżeczki soli
szczypta gałki muszkatołowej
3-4 łyżki zimnej wody

Nadzienie
1 żółta papryka
1 czerwona papryka
1 mała cukinia
2 duże cebule
2 jajka
200 g startego żółtego sera
200 ml śmietanki 18 %
1 łyżka masła klarowanego
1 łyżka mąki
sól, pieprz ziołowy
gałka muszkatołowa



Sposób wykonania:
Ciasto. Wszystkie składniki umieściłam w misce i wyrobiłam dłońmi ciasto, którym wylepiłam formę i odstawiłam na pół godziny do lodówki.

Nadzienie. Papryki pokroiłam w paski, cukinię w plastry, a cebulę w ósemki. Warzywa kilka minut podsmażałam na patelni na klarowanym maśle, a potem dla pewności jeszcze je kilka minut poddusiłam. Nie chciałam żeby były potem zbyt twarde w gotowym daniu.

W misce wymieszałam śmietankę, lekko ubite jajka i starty ser. doprawiłam solą, pieprzem ziołowym i sporą ilością gałki muszkatołowej.

Ciasto ponakłuwałam widelcem i podpiekłam 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Na tak przygotowanym cieście ułożyłam warzywa i zalałam je masą śmietankowo - serową. Całość piekłam jeszcze przez 30 minut.

Taka tarta smakuje na ciepło i na zimno, polecam jest pyszna!

niedziela, 22 lipca 2018

Wegański sos czosnkowy.

Post z serii "coś do wina", bo zawsze coś musi być:) Wiadomo, że kupne przekąski to nic dobrego, więc zawsze sama lubię coś upichcić. Wysoko na naszej liście ulubieńców są te ślimaczki lub np. ciasteczka otrębowe, albo takie buły serowe.
Często przeszukuję internet w poszukiwaniu takich przegryzek, w miarę zdrowych oczywiście. I tak znalazłam na stronie Puszka.pl przepis na sos czosnkowy ze...słonecznika. Dla nas to niebo w gębie, zjadamy go zawsze w towarzystwie warzyw pokrojonych w słupki. No nie wiem czy może być zdrowsza przekąska:)

Fajne jest w tym sosie, że za każdym razem smakuje inaczej w zależności co do niego dodam. Naprzemiennie jest to świeża bazylia, koperek lub natka pietruszki, w najbliższym czasie planuję jeszcze użyć suszonych pomidorów.

Oryginalny przepis zawierał 3 łyżki słonecznika, ja robię z 12 i to jest dla dwójki dorosłych i dwójki dzieci w sam raz:)



Składniki:
12 łyżek ziaren słonecznika
 2 łyżki soku z cytryny
3 ząbki czosnku
3 łyżeczki musztardy
sól himalajska
woda



Sposób wykonania:
Najpierw delikatnie na patelni podprażam słonecznik, następnie rozdrabniam go w blenderze razem z resztą składników.  Soli daję niedużo, a wody sporo powoli dolewając żeby uzyskać konsystencję, która mnie satysfakcjonuje.
Ten sos ma bardzo wszechstronne zastosowanie, u nas posłużył nawet jako pasta do pieczywa:)




niedziela, 15 lipca 2018

Wegetariański gulasz z selera według Agnieszki Maciąg.

Bardzo lubię przepisy Pani Agnieszki, dzisiaj padło na gulasz z selera i to był dobry wybór! Gulasz jest przepyszny, bardzo aromatyczny, szalenie nam smakował. To taki lekki obiad na lato, jedliśmy go na powietrzu, odpoczywając po całym tygodniu ciężkiej pracy, słońce pięknie grzało i więcej nam do szczęścia nie było potrzebne:)

My zjedliśmy ten gulasz z chlebem, świetnie pasowałby też do różnych kasz czy makaronu, myślę, że gdyby wymieszać go z ugotowaną soczewicą można by uzyskać bardziej syte danie dla tych co im same warzywka to za mało:)

Przepis nieznacznie zmieniłam według swoich potrzeb. Tutaj znajdziecie oryginał.



Składniki:
1 bulwa selera
3 marchewki
1 łyżka klarowanego masła
kawałek pora
1 cebula
4 ząbki czosnku
1 puszka pomidorów krojonych
1 pęczek pietruszki
1 łyżeczka kurkumy
3 liście laurowe
kozieradka
sól, pieprz



Sposób wykonania:
Na dnie naczynia żaroodpornego rozgrzałam masło klarowane i na nim podsmażyłam na złoto drobno pokrojoną cebulę, czosnek i por.
Dodałam kurkumę, liście laurowe i kozieradkę oraz pokrojoną w plasterki marchew i seler pokrojony w kostkę. Całość dusiłam pod przykryciem aż warzywa stały się lekko szkliste.
Dodałam pęczek posiekanej pietruszki i puszkę pomidorów, doprawiłam solą himalajską i pieprzem (sporo).
Naczynie żaroodporne wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 45 minut. Pani Agnieszka pisze o 20 minutach, ale po tym czasie seler był jeszcze twardy.

Gorąco polecam Wam ten gulasz, jest naprawdę wyśmienity, wymyśliliśmy z mężem, że następnym razem dodamy sporo czerwonej papryki i uzyskamy takie nietypowe leczo:)

Na zdjęciach gulasz wygląda na suchy, w rzeczywistości na dnie naczynia znajduje się pyszny, aksamitny sos.