czwartek, 22 grudnia 2016

Smażona skórka pomarańczowa.

Mam takie wspomnienie z dzieciństwa. Ja, mama i babcia siedzimy w kuchni i kroimy skórkę z pomarańczy. Potem mama długo ją smaży a w domu unosi się przepiękny zapach. To znak, że zbliżają się święta. Co ciekawe jakoś nie przypominam sobie specjalnie  wypieków z tak przygotowaną skórką z pomarańczy:) Tylko to wspólne krojenie jakoś mi w głowie zostało.



Składniki:
9 dużych pomarańczy
3 szklanki cukru
1/3 szklanki wody



Sposób wykonania:
Pomarańcze obrałam bardzo cienko, tak żeby były prawie przezroczyste, bez albedo. Potem moje córki pokroiły ją w bardzo drobną kosteczkę. Tak przygotowaną skórkę zalałam wodą i gotowałam 5 minut. Tą czynność powtórzyłam dwukrotnie.

Do niewielkiego garnka wlałam 1/3 szklanki wody, wsypałam cukier, dodałam skórkę i całość zagotowałam. Przez pierwsze 20 minut gotowałam na minimalnym ogniu pod przykryciem, następnie zdjęłam pokrywkę i gotowałam skórkę jeszcze 20 minut.
Gotową skórkę przełożyłam do słoiczków i trzymam w lodówce.

Ciasto z domową skórką jest wyjątkowo aromatyczne i smaczne, polecam:)

Nie pamiętałam jak dokładnie moja mama tę skórkę robiła  więc posiłkowałam się przepisem z Moich Wypieków.


środa, 23 listopada 2016

Pierniczki glazurowane. Bez miodu.

Dzisiaj przedstawiam pyszne pierniczki dla zabieganych:) Szybko się je robi i nie muszą leżakować, od razu są miękkie. Są pyszne i bardzo aromatyczne.



Składniki:
330g mąki
200g cukru
1 jajko
130g kwaśniej śmietany 18%
1 łyżka kakao
2 łyżeczki przyprawy do pierników
skórka starta z jednej cytryny
0,5 łyżeczki sody

lukier
sok z 1 cytryny
cukier puder



Sposób wykonania:
Jajko, cukier, śmietanę i sodę zmiksowałam. Dodałam resztę składników i całość wymieszałam dłońmi. Ciasto powinno być dosyć klejące.
Lekko zwilżonymi dłońmi formowałam z ciasta kuleczki i układałam je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.

Lukier. W dużej misce rozmieszałam sok z cytryny z cukrem pudrem. Konsystencja powinna być w miarę rzadka. Do lukru wrzuciłam wystudzone pierniczki i odstawiłam na kratkę kuchenną do wyschnięcia. Przepis znalazłam tutaj.


sobota, 19 listopada 2016

Kapusta czerwona do obiadu.

W dzieciństwie nie przepadałam za taką kapustą, ponieważ moja mama bardzo często ją robiła, do tego była z boczkiem. Pamiętam, że wydłubywałam przy obiedzie te skwarki, a kapusta dalej nimi... powiedzmy pachniała:)
Po latach zachciało mi się takiej kapusty i zrobiłam ją podobnie jak jadałam kiedyś w domy, tyle, że ocet zastąpiłam cytryną, a boczek masłem klarowanym. I jest przepyszna!



Składniki:
1 kapusta czerwona (ok. 1,2kg)
sok z cytryny (1,5 łyżki)
cukier (1,5 łyżki)
1 mała cebula
1 łyżka masła klarowanego
sól, pieprz



Sposób wykonania:
Kapustę poszatkowałam i ugotowałam w wodzie z łyżeczką soli. Ja nie lubię zbyt miękkich warzyw, więc wystarczyło 25 minut. Kapustę odcedziłam, od razu do takiej gorącej wrzuciłam posiekaną drobno cebulkę i łyżkę klarowanego masła , doprawiłam solą, pieprzem, cukrem i cytryną. Przyprawami trzeba manewrować według swojego smaku i gustu, nie da się dokładnie powiedzieć ile cytryny i cukru użyć, aby kapusta była idealna:)

Kapusta była dodatkiem do kurczaka w sosie śmietanowym i świetnie do niego pasowała!



niedziela, 13 listopada 2016

Węgierska zupa ziemniaczana.

Uwielbiam wszystkie zupy, jednak ta ziemniaczana ostatnio mnie opanowała. Jest naprawdę przepyszna,  bardzo treściwa a dzięki papryce wędzonej ma bardzo ciekawy smak.
Przepis pochodzi z Mirabelkowego bloga.

 

Składniki:
800g ziemniaków
1l rosołu
1 szklanka mleka
2 cebule
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka papryki ostrej
1 łyżeczka papryki wędzonej
2 łyżki klarowanego masła
2 łyżki posiekanego koperku
gałka muszkatołowa
sól, pieprz



Sposób wykonania:
Cebulę i czosnek drobno posiekałam i dusiłam w garnku na maśle klarowanym. Gdy cebula lekko się zezłociła dodałam papryki w proszku i pokrojone w kostkę ziemniaki. Całość smażyłam jeszcze kilka minut ciągle mieszając. Do garnka wlałam bulion i gotowałam zupę pod przykryciem 30 minut. Ziemniaki powinny się lekko rozpaść. Dodałam mleko i doprawiłam zupę świeżo startą gałką muszkatołową, solą i pieprzem oraz koperkiem.



Kurczak w sosie śmietanowym.

Pyszne delikatne mięso w kremowym sosie, moim dzieciom nie trzeba niczego więcej:)



Składniki:
2 - 3 pojedyncze filety z kurczaka
0,5 szklanki mąki
1,5 szklanki domowego rosołu
niepełna szklanka śmietanki 30%
2 łyżki masła klarowanego
sól, pieprz
gałka muszkatołowa




Sposób wykonania:
Kurczaka pokroiłam w plastry, obtoczyłam w mące i krótko obsmażyłam na maśle klarowanym z obu stron. Mięso zalałam rosołem i śmietanką, gotowałam pod przykryciem do zgęstnienia sosu. Całość doprawiłam solą, pieprzem i świeżo startą gałką muszkatołową. Zajadaliśmy z kapustą czerwoną.
Przepis znalazłam tutaj.





piątek, 11 listopada 2016

Zapiekanka gyros i świecznik diy.

Danie szybkie i proste, a przy tym niesamowicie smaczne. Przepis znalazłam na Zszywce , ale zmodyfikowałam pod nasz gust przede wszystkim zmniejszając ilość ryżu. 


Składniki:
1 woreczek ryżu
2 filety z kurczaka
2 cebule
150 g żółtego sera
kilka płatów papryki konserwowej
kilka ogórków konserwowych
3 łyżeczki przyprawy gyros
2 łyżki masła klarowanego
1 pęczek pietruszki

sos
4 łyżki ketchupu
4 łyżki majonezu
4 łyżki śmietany 12%



Sposób wykonania:
Ryż ugotowałam i odsączyłam. Mięso pokroiłam w kostkę i usmażyłam na maśle klarowanym wraz z drobno posiekaną cebulą i przyprawą gyros. Paprykę i ogórki pokroiłam w kostkę, a ser żółty starłam na tarce o większych oczkach. Składniki na sos wymieszałam.

Ja swoją zapiekankę piekłam w formie do tarty. Na jej dno wysypałam ryż i posmarowałam go połową sosu. Na ryż wyłożyłam mięso, następnie połowę żółtego sera. Na serze wylądowały ogórki i papryka, na nich reszta sera i sos na wierzchu. Między warstwami obficie sypałam zieloną pietruszkę.

Całość piekłam 35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.  Zapiekanka jest przepyszna, aczkolwiek dosyć ciężka, dla mnie majonez był zbyt wyczuwalny. Następnym razem go nie użyję, a śmietanę zastąpię jogurtem.

Przed pieczeniem
Na koniec dzisiejsze diy. Gałązki znalezione w parku pomalowałam lakierem w sprayu i wykleiłam dookoła słoika. Tym sposobem mam niecodzienny zimowy świecznik:)



poniedziałek, 7 listopada 2016

Batoniki z mlekiem skondensowanym.

Niekoniecznie można je nazwać zdrowymi. Obecność mleka zagęszczonego, słodzonego to uniemożliwia. Nie nazwałabym ich także absolutnie niezdrowymi, ponieważ są dosłownie wypełnione ziarnami i płatkami owsianymi. Zdecydowanie wolę zjeść taki domowy batonik, niż kupny, niby zdrowy, a wypełniony niezdrowymi tłuszczami i syropem glukozowym.

Przydają się jako przekąska w podróży, czy drugie śniadanie do pracy. Zabieram je też na dłuższe zakupy, żeby mnie jakieś gofry i inne takie nie kusiły:)

Z tej ilości składników wychodzi dużo, niezbyt cienkich batoników (ok.20sztuk), przechowywałam je dwa tygodnie w pojemniku na ciasto. Myślę, że śmiało można je także zamrozić.



Składniki:
1 puszka mleka zagęszczonego słodzonego (Gostyń 530g)
120g orzechów włoskich
100g pestek słonecznika
100g pestek dyni
100g migdałów
50g siemienia
50g chia
50g rodzynek
50g suszonej żurawiny
200g płatków owsianych


Sposób wykonania:
Na patelni lekko podprażyłam orzechy, słonecznik i pestki dyni, każde osobno. Wszystkie suche składniki wsypałam do miski, zalałam mlekiem z puszki i bardzo dokładnie wymieszałam. Formę z wyposażenia piekarnika wyłożyłam papierem do pieczenia, wysypałam na nią masę i dokładnie rozprowadziłam szpatułką. Masę także dokładnie docisnęłam do formy, aby batoniki były zwarte.
Formę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 130 stopni i piekłam 50 minut. Po wyjęciu z piekarnika batoniki pokroiłam i odstawiłam do całkowitego ostygnięcia.



niedziela, 16 października 2016

Kruche ciasteczka - wersja zdrowsza i jesienne dekoracje.

Takie ciasteczka zdarzało mi się w dzieciństwie piec z mamą. Oczywiście tradycyjne z dużą ilością cukru, białą mąką i kolorową cukrową posypką. Ja dzisiaj z córkami piekłam podobne wykrawane ciasteczka, a że czasy mamy inne, świadomość tego co ląduje na naszych talerzach jest większa, więc "uzdrowiłyśmy" nasze ciasteczka:) Połowę mąki białej zastąpiłyśmy orkiszową pełnoziarnistą, ilość cukru zmniejszyłyśmy, a jego część zastąpiłyśmy ksylitolem. No i zamiast kolorowej posypki jest kokos, pestki dyni, słonecznika i orzechy. Aha i jakiś nowy wynalazek płatki zbożowe "niby zdrowe", ale to tak w ramach eksperymentu. Niedobre są:) Margarynę też polecam zastąpić masłem, ale nam jakoś nie smakują maślane wypieki, więc póki co margaryna zostaje.


Składniki:
250 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej typ 1850
250 g mąki pszennej
100 g ksylitolu
50g cukru
250 g margaryny
2 jajka
ekstrakt waniliowy
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

dodatkowo
1 tabliczka gorzkiej czekolady
1 duża łyżka masła

pestki dyni
pestki słonecznika
orzechy itp.

ewentualnie
 rozkłócone jajko
cukier gruba rafinada


Sposób wykonania:
Wszystkie składniki na ciasto zagniotłam, rozwałkowałam a córki wykrawały foremkami ciasteczka. Gotowe kształty układałyśmy na blachach z wyposażenia piekarnika wyłożonych papierem do pieczenia. Piekłyśmy ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni.

Ostudzone ciasteczka dekorowałyśmy polewą z gorzkiej czekolady i masła rozpuszczonych w mikrofalówce. Na jeszcze cieplej polewie układałyśmy ozdoby.

W sumie wyszły nam 4 blachy takich ciasteczek czyli ok. 100 sztuk! Dwie pierwsze partie zrobiłyśmy z czekoladą, dwie następne przed pieczeniem smarowałyśmy jajkiem i wciskałyśmy w rafinadę. Piekłyśmy tak samo 20 minut w temperaturze 180 stopni.









I na koniec wczorajszy spacer i dzisiejsze dekoracje z darów jesieni:)








wtorek, 4 października 2016

Babka cukiniowa.

Sezon na cukinię trwa, więc zapraszam na pyszną babeczkę z cukinią, pestkami dyni i żurawiną. Przepis znalazłam na Moich Wypiekach, dostosowałam go do naszych potrzeb. Część białej mąki zastąpiłam mąką orkiszową pełnoziarnistą, zmniejszyłam ilość cukru i zastąpiłam biały trzcinowym. Ciasto jest lekkie, bardzo delikatne i długo świeże.



Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka mąki orkiszowej pełnoziarnistej typ 1850
niepełna szklanka cukru trzcinowego
0,5 kg startej cuknii (ok. 2 szklanek)
2 jajka
150 g masła
2 łyżeczki sody
100 g pestek dyni
100 g żurawiny
1 łyżeczka cynamonu
odrobina gałki muszkatołowej



Sposób wykonania:
Jajka zmiksowałam z cukrem i rozpuszczonym masłem. Dodałam startą cukinię, mąkę przesianą z sodą oraz przyprawy i całość wymieszałam na najniższych obrotach miksera. Na koniec dodałam podprażone pestki dyni i żurawinę.

Dwie małe formy keksówki o wymiarach 24x11cm wyłożyłam papierem do pieczenia, wlałam do nich masę i piekłam ok. 60 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.



I dzisiaj diy z przymrużeniem oka:) Moja córka Marta bardzo się nad nim napracowała :):):)



Po poważne inspiracje diy i nie tylko zapraszam na stronę http://kobieceporady.pl/, zwłaszcza  pomysły na jesień warto teraz wykorzystać.

czwartek, 22 września 2016

Monkey bread czyli małpi chlebek :)

Pyszny drożdżowy wypiek o dość powiedziałabym dziwnej nazwie:) Bardzo, bardzo smaczny, nie można przestać na jednym kawałku. Bardzo smakuje dzieciom, ale oczywiście nie tylko:) Aromat jaki roztacza się przy jego pieczeniu bardzo przypomina ten przy pieczeniu Cinnabon rolls, które też Wam gorąco polecam, są obłędne.

Przepis znaleziony na Moich Wypiekach. A ciasto widoczne na zdjęciach wyszło spod rąk mojej siostry, która ma duży talent do drożdżowych wypieków.



Składniki: 
Ciasto
490g mąki
250ml mleka
10g suchych drożdży
85ml wody
50g cukru
30g rozpuszczonego masła
1 łyżeczka soli

Cynamonowa posypka
1 szklanka brązowego cukru
2 łyżeczki cynamonu

Dodatkowo
100g rozpuszczonego masła




Sposób wykonania:
Mąkę wymieszać z suchymi drożdżami, dodać resztę składników, wyrobić ciasto, pod koniec dodać tłuszcz. Ciasto należy wyrabiać ok. 10 minut, powinno być miękkie i elastyczne. Z ciasta uformować kulę, włożyć do większej miski, przykryć ręcznikiem i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 1,5 godziny.

Formę wysmarować masłem. Z ciasta odrywać małe kulki, każdą obtaczać w rozpuszczonym maśle, następnie w cynamonowej posypce. Kuleczki układać w formie jedne na drugich, przykryć kuchennym ręcznikiem i odstawić do wyrośnięcia na 45 minut.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni  25 - 30 minut. Po upieczeniu natychmiast wyjąć z formy i odstawić do przestygnięcia. Małpi chlebek cudownie smakuje jeszcze lekko ciepły.