Przepis na knedel czeski w serwecie podawał kiedyś Makłowicz. Ogólnie jego kuchnia mi raczej nie pasuje, ale knedel dostosowałam do naszych upodobań i bardzo nam smakował. Trzeba przyznać, że jest to dosyć ciężkie jedzenie, wiem, że Czesi jedzą go z mięsnymi sosami, dla nas byłoby to już nie do przełknięcia. Knedel zjedliśmy z surówką z kiszonej kapusty, kiełkami i odrobiną smażonej cebulki.
Składniki:
6 suchych bułek (u mnie kajzerki)
1,5 szklanki mleka
2 łyżki margaryny
2 jajka
bułka tarta
sól
Wykonanie:
Najpierw przygotowałam sobie ręcznik kuchenny, w którym knedel gotowałam. Rozłożyłam go płasko i natarłam margaryną. Bułki pokroiłam w kostkę i zalałam mlekiem. Zmiksowałam jajka z margaryną i nadal miksując dodałam bułkę odciśniętą z mleka oraz sól. Do tej masy wsypałam tyle bułki tartej aby otrzymać dosyć twardą masę. Ręką wyrobiłam ciasto i uformowałam wałek na natłuszczonym ręczniku. Ciasno zwinęłam ręcznik, boki zwinęłam i zaszyłam. Taki "knedel w serwecie" włożyłam do gorącej wody gotowałam około pół godzinki. Po ugotowaniu i wystudzeniu pokroiłam go w plastry i smażyłam chwilkę z obydwu stron. Bardzo nam ten knedel smakował, ale zbyt często przygotowywać go nie będę, staramy się nie jeść tak ciężko. Choć trzeba przyznać, że duża ilość kapusty kiszonej z , którą go jedliśmy trochę mu tej ciężkości ujęła:)
Nie można powiedzieć, że nie lubi się kuchni Makłowicza. On nie podaje swoich przepisów, gotuje tylko tradycyjne dania z różnych zakątków świata (chociaż częściej przygląda się, jak gotuje to ekspert z danego kraju). Nie mówiąc już o tym, że nawet nie jest kucharzem. Jest historykiem. I to w jego programach widać.
OdpowiedzUsuńNo tak :)
Usuń