Przepis pochodzi z książki "Ekonomia Gastronomia", jego autorem jest Paul Merrett. Podam Wam oryginalne ilości składników, ja robiłam z połowy i wyszło 12 dużych muffin.
Składniki:
240 gram otrąb zbożowych (dałam pszenne)
100 gram miękkiego masła
200 gram cukru
2 rozgniecione banany
2 jajka
1 cytryna
450 ml mleka
300 gram mąki
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki soli
220 gram rodzynek
200 ml wrzątku
Wykonanie:
Połowę otrąb zalałam wrzątkiem i zostawiłam do ostudzenia. Zmiksowałam masło z cukrem, nadal miksując dodałam jajka i banany. Do mleka wcisnęłam sok z cytryny. Do miksowanej masy wlałam mleko z cytryną, namoczone otręby, przesiałam mąkę z proszkiem i wsypałam resztę otrąb i sól. Teraz należy dodać rodzynki, ja niestety zapomniałam:) Muffinki piekłam 50 minut w temperaturze 190 stopni, choć Paul twierdzi, że 30 minut wystarczy, no ale to pewnie od piekarnika zależy.
Pyszne są te mufinki bardzo. Idealne na ciepło, pyszne na zimno. Obawiałam się, że będą smakować tak bardziej bułkowo, ale nie, smakują jak słodkie babeczki:)
Przepis dodaję do akcji: Piekę pełnoziarniście
Tapenda
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł:) Musimy wypróbować!
Kusząco wyglądają te otrębowe różyczki:)
Pozdrawiamy:):)
Prezentują się naprawdę ładnie i w smaku muszą być przepyszne :) Chętnie wypróbuję!!
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący przepis! Musiałabym tylko rodzynki wyeliminować, bo nie lubię;(
OdpowiedzUsuńJa zapomniałam dodać rodzynek i nie żałuję, naprawdę dobre te mufinki!
Usuńizomorfia3
OdpowiedzUsuńKuszą wyglądem ciekawe czy w smaku są równie apetyczne :)