wtorek, 2 października 2012

Tort czekoladowy z bezą

Uwielbiam niebanalne wypieki, takie które zaskakują wyglądem. Ten torcik ślicznie wygląda z zewnątrz, ale także po przekrojeniu. Ciemny biszkopt, czekoladowy krem z gorzką czekoladą i migdałami, otulony białą, delikatną bezą. Słodki okrutnie, ale naprawdę pyszny!


Składniki:
biszkopt kakaowy (np.taki )
1 opakowanie Śnieżki
3 łyżki ciemnego kakao
200 ml mleka
2 gorzkie czekolady
10 dkg mielonych migdałów
kilka łyżek dżemu (u mnie malinowy)

5 białek
20 dkg cukru pudru


Wykonanie:
Najpierw upiekłam biszkopt zmieniając część mąki ciemnym kakao. Po ostudzeniu przekroiłam go na trzy części.
Śnieżkę ubiłam z mlekiem, dodałam 1 tabliczkę czekolady rozpuszczonej i przestudzonej, oraz migdały i 1 tabliczkę czekolady drobno pokrojonej. Można oczywiście zrobić identyczną masę na śmietanie kremówce, ale ja jej nie lubię i rzadko używam.
Biszkopt przełożyłam dżemem i masą w następujący sposób:
1. biszkopt
2. dżem
3. biszkopt
4. masa czekoladowa
5. biszkopt
6. masa czekoladowa
Boków tortu nie smarowałam już masą czekoladową. Białka ubiłam na sztywno z cukrem pudrem i powstałą bezą posmarowałam cały tort. Palcami skubałam bezę, aby uzyskać pożądaną fakturę tortu i na koniec delikatnie potraktowałam bezę palnikiem, co okazało się fajną zabawą:) Pomysł na tę bezową chmurkę znalazłam tutaj.


13 komentarzy:

  1. Ciasto wygląda obłędnie, aż mam ochotę chwycić za łyżeczkę i sięgnąć przez monitor :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem, jak Ty, ale ja chyba nie ryzykowałabym podania gościom lub rodzinie ciasta z surowymi jajkami... sama bardzo lubię kogel-mogel i ubitą pianę z cukrem do tego, ale szerszemu gronu jednak nie dałabym... (salmonella). jotpe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja trochę na ten temat wiem. Jajka porządnie myję i wyparzam, bezę robię na kilkanaście minut przed przyjściem gości i zjadamy tort od razu. Poza tym chyba minęły czasy niebezpiecznych jajek, wierzę, że producenci przestrzegają wyśrubowanych norm.

      Usuń
  3. świetny tort :) ja bym zjadła bez oporu, niby przyjmuję do wiadomości, że surowe jajka może równać się salmonella, ale przyznam szczerze, że nie odczuwam jakiegoś strachu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda super! I ta czapa z bezy...
    A co do salmonelli... myślę, że przestrzegając kilku prostych zasad, możemy czuć się bezpieczni:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach te gąski - kaski:) Nie to chyba gąski. No nie wiem. Pyyyycha

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla takiej bezy i biszkopcika to bym nawet tę słodkość zniosła ;) Pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  7. always i used to read smaller posts which also clear their motive, and that is also happening with
    this post which I am reading here.

    Also visit my webpage ... free home renovation []

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń