To najbardziej cytrynowe ciasto jakie kiedykolwiek jadłam. Nie cierpię cytrynowych słodyczy kupionych w sklepie, nie pasuje mi ten chemiczny posmak, fuj. W tym cieście czuje się tylko świeżo wyciśniętą cytrynę i mimo, że ciasto jest dosyć słodkie, po jednym kawałku sięgamy po następny, następny i jeszcze jeden...
Składniki:
5 cytryn
2 szklanki mąki
2 szklanki cukru
3 jajka
25 dkg margaryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Jako, że mam tendencję do zmniejszania ilości cukru w przepisach i wiem, że wiele z Was też tak robi, od razu zaznaczam - nie róbcie tego. W tym cieście o to chodzi, żeby było słodkie i kwaśne jednocześnie.
Margarynę zmiksować 1 szklanką cukru, nadal miksując dodać jajka, mąkę i proszek do pieczenia.
Ciasto wylać do tortownicy (ok.30cm) wyłożonej papierem do pieczenia, piec ok. 40 minut w temperaturze 180 stopni.
Gdy ciasto się piecze, cytryny umyć, wyparzyć wrzątkiem, zetrzeć z nich skórkę i wycisnąć sok. Do soku wrzucić startą skórkę i 1 szklankę cukru. Upieczone i jeszcze gorące ciasto wyjąć z piekarnika, ponakłuwać gęsto np. patyczkiem do szaszłyków do samego dna i polać wcześniej przygotowanym sokiem. Kroić po całkowitym ostygnięciu.
Żadne słowa nie opiszą smaku tego ciasta, jak powiedziała moja siostra, która upiekła to ciasto: Wygląda zwyczajnie, smakuje niezwyczajnie :)
Źródło.
Zapisuję sobie przepis, bo uwielbiam ciasta cytrynowe:) pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się znakomicie:)
OdpowiedzUsuńNie jadłam, anie jadła, więc muszę spróbować zrobić:)
OdpowiedzUsuńSłodko-kwaśne? Coś idealnego dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo ciasto jest niesamowicie pyszne:) Musiałam rodzinkę przeganiać od blachy żeby całego od razu nie wyjadła;) Następnym razem tylko chyba dam o jedną cytrynę mniej.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało :)
OdpowiedzUsuń