Przepis na tę tartę znalazłam na blogu white plate. Mnie nigdy nie wychodzi kruche ciasto, jeśli nie podpiekę spodu. Tym razem zaryzykowałam i to był błąd, bo śmietana namoczyła ciasto i nawet po upieczeniu było mokre. Tarta była przepyszna, jeszcze nie nieraz ją upiekę, ale zawsze będę podpiekać spód:)
Składniki:
Ciasto.
25 dkg mąki
12 dkg masła
4 łyżki śmietany
Nadzienie:
30 dkg porzeczek
100 ml śmietany kremówki
5 dkg mąki
2 jajka
10 dkg cukru pudru
Wykonanie:
Ciasto zagnieść z podanych składników. Wyłożyć nim formę do tarty wraz z bokami. Wsypać owoce.
Nadzienie. Kremówkę zmiksować z cukrem, mąką i jajkami, wylać na owoce.
Tartę piekłam w temperaturze 180 stopni ponad godzinę. W smaku jest rewelacyjna, planuję ją powtórzyć z borówką amerykańską, tylko tym razem oczywiście podpiekając spód:)
Chciałoby się spróbowac;)
OdpowiedzUsuńWspaniała tarta! U mnie też porzeczkowo - może się wymienimy;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię:)
Lecę zobaczyć!
UsuńPamiętaj że trening czyni mistrza i nigdy nie wolno się poddawać! ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie poddam się, ale spód i tak podpiekę:)
Usuńfajnie, gdy tak słodko kwaśne smaki!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam takie połączenia!
UsuńUwielbiam tarty ,niedługo upiekę ale z rabarbarem :)
OdpowiedzUsuńA to dobre! Ja nie popełniam błędów ortograficznych. Nie wiem jak to się stało, ale dzięki już poprawiłam i wstydu sobie zaoszczędzę:)
OdpowiedzUsuń