Lubię gotować zdrowo i ekonomicznie. Przy niewielkim nakładzie pracy i małych kosztach też można stworzyć coś pysznego. Znajdziecie u mnie przepisy codzienne i imprezowe, ale zawsze smaczne. Wykonuję też i sprzedaję biżuterię z żywicy. Zalewam nią suszone kwiaty i inne cudeńka. Zapraszam na bloga i fb napisz jeśli coś Cię zainteresuje :)
czwartek, 16 sierpnia 2012
Biszkopt. Mój ulubiony przepis.
Przepis na ten biszkopt znalazłam w baaardzo starej książce kucharskiej, którą dostałam od teściowej. Tytułu niestety nie znam, bo książka jest w ciężkim stanie i okładki nie ma. Ten biszkopt zawsze mi się udaje, dobrze się kroi i nie jest gumowy, może któraś z was zechce spróbować:)
Składniki:
6 jajek
20 dkg mąki
25 dkg cukru pudru (daje ok 15 dkg cukru zwykłego)
Wykonanie:
Białka ubijam z połową cukru, żółtka miksuję z resztą cukru. Do masy żółtkowej przesiewam trochę mąki, dodaję trochę piany z białek, znów mąka i piana i tak dodaję je warstwami, aż do wykończenia składników. Teraz wszystko mieszam drewnianą łyżką, powoli i delikatnie. Ciasto przekładam do formy wyłożonej papierem do pieczenia (tylko spód formy) i piekę w 180 stopniach do suchego patyczka.
Zawsze wkładam biszkopt do maksymalnie nagrzanego piekarnika czyli 250 stopni i w momencie włożenia formy zmniejszam temperaturę do 180 stopni.
Biszkopt zawsze wychodzi i jest równiutki. Jeśli chcę uzyskać biszkopt kakaowy odejmuję 3 łyżki mąki i dodaję 3 łyżki kakao. Czasami dodaję łyżeczkę proszku do pieczenia, ale nie widzę różnicy w jakości ciasta.
Etykiety:
Ciasta,
Dobre dla dzieci,
Ze starych książek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaki pulchny wyszedł Ci ten biszkopt, super :-)
OdpowiedzUsuńcos tam wyszło , ale moim zdaniem za dużo mąki w przepisie...hmm, zrobiłem drugi w proporcjach jedna lekko z górką łyżka mąki na jajko, tyle samo cukru (minus jedna łyżka mąki na trzy łyżki kakao) i ten już przekroiłem na trzy warstwy z twojego przepisu dało rade na dwie...ale dobór temperatury idealny, cza pieczenia 16 min. na duzą blachę dalem 8 jaj ...z 10 tez by się zmiescił :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Władek :)
No widzisz,a moim zdaniem mąki w przepisie jest w sam raz. Inaczej bym go na blogu nie umieściła.
UsuńPozdrawiam Kura :)
a proszku do pieczenia sie nie daje ?
OdpowiedzUsuńOdpowiedź masz w ostatnim zdaniu postu.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń