poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Prezent i zakup.


Od  ZT „Kruszwica” S.A. dostałam prezent niespodziankę. Kurier przywiózł mi OLEJ KUJAWSKI, chyba sztandarowy produkt tej firmy. Na co dzień używam tańszych olejów, więc fajnie, że mogę wypróbować taki porządniejszy z pierwszego tłoczenia i rafinowany na zimno.


W sklepie ze zdrową żywnością kupiłam sobie bezglutenowy proszek do pieczenia. Wcale nie dlatego, że jest bezglutenowy, ale ze względu na opakowanie:) Od lat zastanawiam się dlaczego polscy producenci  produkują proszek w małych, beznadziejnych torebeczkach, z których zawartość się zawsze wysypuje? Dlaczego Nigella na przykład może kupić sobie wielką puszkę proszku do pieczenia, którą można szczelnie zamknąć?
Nie używam oczywiście proszku w dużych ilościach, jednak cenię sobie wygodę w użytkowaniu, dlatego jak tylko go zobaczyłam, wiedziałam, że go kupię bez względu na cenę. A cena okazała się całkiem przyjemna 2,70zł za 100 gram :)


Nie znam się na składach proszków do pieczenia, ale jeśli to kogoś interesuje to proszę:

Proszek w torebce. Firma Emix.

Proszek firmy "BEZGLUTEN" s.c.

Na opakowaniu znalazłam link do strony producenta: Klik

2 komentarze: