Składniki:
20 dkg mąki żytniej
15 dkg cukru trzcinowego
2 jajka
20 dkg margaryny
18 dkg daktyli
1 cytryna
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka cynamonu
0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
Wykonanie:
Najpierw zajęłam się daktylami. Posiekałam je drobno, wsypałam do garnka, zalałam 200 ml wody i sokiem z jednej cytryny. Gotowałam 15 minut pod przykryciem, odstawiłam do wystudzenia.
Zmiksowałam margarynę z cukrem, nadal miksując dodałam kolejno jajka. Mąkę żytnią przesiałam, połączyłam z przyprawami i sodą.
Do masy jajecznej dodałam daktyle i mąkę, wymieszałam łyżką tylko do połączenia składników. Ciasto wylałam do tortownicy o średnicy 20 cm, której dno wyłożyłam papierem do pieczenia. Piekłam godzinę w temperaturze 180 stopni do "suchego patyczka".
Ciasto jest naprawdę pyszne, smakuje trochę jak piernik. Ma tylko jedną wadę, jest zdecydowanie zbyt słodkie, jeśli więc tak jak my nie przepadacie za przesłodzonymi wypiekami, mocno ograniczcie ilość cukru.
Ciasto piekłam na imprezę Halloweenową, więc ozdobiłam je wstrętnym pająkiem z cukru pudru :)
Moje bliźniaczki w Halloweenowym makijażu:) |
Przepis dodaję do akcji: Halloween 2012
Ale urocze dzieciaki :) A ciasto? Świetne! Nie dość, że na mojej ulubionej mące żytniej, to jeszcze z przepysznie słodkimi daktylami. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)A ciasto polecam, bo pyszne:)
UsuńPająk wyszedł rewelacyjny, dziewczynki strrrrrrasznie:)
OdpowiedzUsuńPająk to zasługa mojego męża. Znalazł szablon w internecie, wydrukował i sumiennie wycinał :)
UsuńBardzo lubię ciasta z korzenną nutą. Podoba mi się Twój przepis.
OdpowiedzUsuńHaha! Ale straaaaszne dziewczyny! ;) Świetnie wyglądają! :) Torcik świetny, uwielbiam korzenne smaki :)
OdpowiedzUsuńDzieci były autentycznie przerażające:)
UsuńSuper, wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńWidać ,że dzień Halloween się udał :)
OdpowiedzUsuńWYBACZ, ale wprowadzanie poprzez dzieci, WŁASNE DZIECI, w polską tradycję coś takiego jak Halloween, coś co niesie nie tylko zabawę ale zdecydowanie nieprzyjazny dla człowieka wymiar duchowy, uważam za OKROPNĄ pomyłkę.
OdpowiedzUsuńEwa
Nie wybaczę. Uprzejmie proszę nie wtrącać się w moje życie i zająć się swoim. Zwłaszcza duchowym...
Usuńmasz rację, zajmę się własnym życiem, również duchowym, bo przecież to nie moje dzieci dzwonią do moich drzwi żebrząc słodyczy i nie moje już dorosłe dzieci, skacowane po zabawie Helloweenowej, nie idą na cmentarz by oddać hołd zmarłym
UsuńEwa
Jesteś chora, po prostu chora...
UsuńCzy zamiast margaryny mogę użyć masła? Nie używam utwardzonych tłuszczów
OdpowiedzUsuńOczywiście.
Usuń