Bardzo lubię przepisy Pani Agnieszki, dzisiaj padło na gulasz z selera i to był dobry wybór! Gulasz jest przepyszny, bardzo aromatyczny, szalenie nam smakował. To taki lekki obiad na lato, jedliśmy go na powietrzu, odpoczywając po całym tygodniu ciężkiej pracy, słońce pięknie grzało i więcej nam do szczęścia nie było potrzebne:)
My zjedliśmy ten gulasz z chlebem, świetnie pasowałby też do różnych kasz czy makaronu, myślę, że gdyby wymieszać go z ugotowaną soczewicą można by uzyskać bardziej syte danie dla tych co im same warzywka to za mało:)
Przepis nieznacznie zmieniłam według swoich potrzeb. Tutaj znajdziecie oryginał.
Składniki:
1 bulwa selera
3 marchewki
1 łyżka klarowanego masła
kawałek pora
1 cebula
4 ząbki czosnku
1 puszka pomidorów krojonych
1 pęczek pietruszki
1 łyżeczka kurkumy
3 liście laurowe
kozieradka
sól, pieprz
Sposób wykonania:
Na dnie naczynia żaroodpornego rozgrzałam masło klarowane i na nim podsmażyłam na złoto drobno pokrojoną cebulę, czosnek i por.
Dodałam kurkumę, liście laurowe i kozieradkę oraz pokrojoną w plasterki marchew i seler pokrojony w kostkę. Całość dusiłam pod przykryciem aż warzywa stały się lekko szkliste.
Dodałam pęczek posiekanej pietruszki i puszkę pomidorów, doprawiłam solą himalajską i pieprzem (sporo).
Naczynie żaroodporne wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 45 minut. Pani Agnieszka pisze o 20 minutach, ale po tym czasie seler był jeszcze twardy.
Gorąco polecam Wam ten gulasz, jest naprawdę wyśmienity, wymyśliliśmy z mężem, że następnym razem dodamy sporo czerwonej papryki i uzyskamy takie nietypowe leczo:)
Na zdjęciach gulasz wygląda na suchy, w rzeczywistości na dnie naczynia znajduje się pyszny, aksamitny sos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz