czwartek, 25 kwietnia 2013

Olej rzepakowy. Recenzja i dwa przepisy na szybkie przekąski.

Olej rzepakowy i shaker do jajek i dresingów otrzymałam do testów za pośrednictwem portalu uroda i zdrowie.





Olej rzepakowy gości w mojej kuchni kilka razy dziennie. Używam go do sałatek, ciast, do wyrobu domowego pesto i do smażenia, zarówno potraw słodkich jak i wytrawnych. . Zresztą ten olej nadaje się do tego celu znakomicie, ponieważ jest wyjątkowo odporny na wysoką temperaturę. Poza tym nie jełczeje, zawiera kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-5, jest bogaty w witaminę E.

Cytat z Wikipedii:
Rola witaminy E w organizmie.
Witamina E jest głównym antyoksydantem który chroni komórki przed utleniaczami. Bierze udział w dostarczaniu składników odżywczych do komórek. Wzmacnia ścianę naczyń krwionośnych oraz chroni czerwone krwinki przed przedwczesnym rozpadem. Wykorzystywana jest też do leczenia męskiej bezpłodności, zaburzeń mięśniowych, miażdżycy oraz chorób serca. Dym tytoniowy sprzyja degradacji witaminy E. Zapotrzebowanie człowieka wynosi 8–13 mg na dobę.

Skutki niedoboru.
Witamina E występuje powszechnie, praktycznie nie spotykamy się z jej niedoborem. Jednakże awitaminoza może powodować: rozdrażnienie, osłabienie zdolności koncentracji, zaburzenia funkcjonowania i osłabienie mięśni szkieletowych, rogowacenie i wczesne starzenie się skóry, gorsze gojenie się ran, pogorszenie wzroku, niedokrwistość, bezpłodność, zwiększone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.

Lubię smażyć na oleju rzepakowym także dlatego, że jest neutralny zapachowo, nienawidzę jak mi coś w kuchni śmierdzi:)

Pokaże Wam moje dwa szybkie dania, które przyrządzam na oleju rzepakowym. Jednym z nich jest najprostszy i najlepszy w świecie omlet, który często zabieram do pracy.


Składniki:
2 jajka
sól i ulubione przyprawy
świeże liście szpinaku lub mieszanka sałat lub cokolwiek innego :)



Wykonanie:
Jajka z przyprawami mieszam w shakerze, wylewam na rozgrzaną patelnię z kilkoma kroplami oleju rzepakowego. Od razu na jajka nakładam szpinak, powoli smażę. Gdy wierzch omletu widoczny pod szpinakiem jest już lekko ścięty, przewracam omlet na kilka sekund na drugą stronę. Zdejmuję z patelni, zwijam w ciasny rulonik, pakuję i zajadam w pracy. Najlepiej mi smakuje z pomidorkami koktailowymi. Jest lekko, zdrowo i całkowicie wystarczająco na przekąskę.




Drugą potrawą na szybko, którą wam dzisiaj zaprezentuję jest smażony ser camembert.



Składniki:
1 opakowanie sera
1 jajo
bułka tarta
sól i ulubione przyprawy
olej rzepakowy do smażenia



Wykonanie:
Ser kroję w plastry, jajko z przyprawami mieszam w shakerze. Plastry sera obtaczam w jajku, potem w tartej bułce i smażę na oleju rzepakowym. Odsączam na ręczniku papierowym, podaję z sałatkami różnego rodzaju lub warzywami na parze.




Na koniec dodam, że zdarza mi się wykorzystywać też olej rzepakowy do celów kosmetycznych. Na przykład gdy mam przesuszone ręce podgrzewam olej, wlewam go do miseczki i kilka minut moczę w nim dłonie. Nie myję po tym zabiegu rąk, tylko resztę oleju wcieram w stopy, a ręce wycieram ręcznikiem papierowym.



Po więcej informacji zapraszam na stronę: Pokochaj olej rzepakowy.

wtorek, 23 kwietnia 2013

Prosty tort.

Ten tort upiekła moja siostra. Inspiracją było ciasto "Hiszpan" z bloga Uli Proste Potrawy.
Ciasto jest przepyszne, smakuje jak z najlepszej cukierni, jest lekkie, puszyste, nie rozwarstwia się przy krojeniu i jest mało słodkie. Jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy wypiek mojej siostry :)

 

Składniki:
Biszkopt kakaowy
6 jaj
niepełna szklanka cukru
3 łyżki kakao
5 łyżek mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Krem
200g masła
1 łyżka mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
4-5 łyżek cukru
1,5 szklanki mleka
3 żółtka

Dodatkowo
1 słoik dżemu porzeczkowego
80g orzechów laskowych
1 tabliczka i kilka kostek gorzkiej czekolady


  Wykonanie. 
Biszkopt. Białka zmiksować z cukrem,  dodawać po jednym żółtku. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao, delikatnie wymieszać. Upiec w tortownicy o średnicy 21 cm "do suchego patyczka", wystudzić, przekroić na dwie części.

Krem. Połowę mleka zagotować, a drugą połowę rozmieszać z mąkami, żółtkami i cukrem. Wlać to do gotującego się mleka i mieszać do zgęstnienia.  Wystudzić. Miękkie masło utrzeć, dodawać po łyżce budyniu a na koniec wlać rozpuszczoną  czekoladę. Wymieszać.

Biszkopt nasączyć kawą, spód posmarować połową kremu, nałożyć dżem, przykryć biszkoptem, posmarować resztą masy. posypać siekanymi orzechami i kilkoma kostkami startej czekolady. Schłodzić przed krojeniem.




poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Tarta z kremem i czekoladowym ganache.

Na sobotnią imprezę upiekłąm pyszną tartę. Nie lubię piec tart, ale kupiłam sobie silikonową formę i chyba jednak przekonam się do ich pieczenia:)



Składniki:
Ciasto kruche (źródło)
1 kostka masła (170 gram)
2 szklanki mąki
0,5 szklanki cukru
3 żółtka
ekstrakt waniliowy
szczypta soli

Krem (inspiracja)
1,5 szklanki mleka
8 łyżek cukru pudru
2 łyżki kaszy manny
1 kostka masła (170 gram)
ekstrakt waniliowy

Ganache
1 tabliczka dobrej gorzkiej czekolady
150 ml śmietany kremówki

Dodatkowo
0,5 tabliczki białej czekolady



Wykonanie:
Ciasto kruche. Zmiksowałam masło z cukrem dodając po jednym żółtku. Dodałam mąkę, sól i ekstrakt i wszystko krótko zmiksowałam tylko do połączenia składników. Wylepiłam ciastem formę, zrobiłam widelcem dziurki i piekłam ok. 30 minut w temperaturze 180 stopni. Wystudziłam.

Krem. Zagotowałam mleko z kaszą do zgęstnienia, czyli ok. 10 minut często mieszając. Wystudziłam. Masło zmiksowałam z cukrem pudrem i ekstraktem waniliowym, nadal miksując dodawałam po 1 łyżce kaszy. Krem rozsmarowałam na wystudzonym kruchym cieście.

Ganache. Czekoladę połamałam i wrzuciłam do kremówki. Całość podgrzewałam do całkowitego rozpuszczenia czekolady. Wystudziłam, zmiksowałam i rozsmarowałam na kremie.

Tartę obsypałam białą czekoladą, startą nożykiem do warzyw.

Ciasto kruche jest najlepsze jakie do tej pory robiłam, nawet na drugi dzień pozostało bardzo kruche. Krem był dosyć mdły, następnym razem dodam do niego alkoholu. Czekoladowy ganache to niebo w gębie, ale jak wolicie słodsze smaki to użyjcie mlecznej czekolady. Reasumując tarta robi wrażenie i bardzo dobrze smakuje, polecam :)






wtorek, 9 kwietnia 2013

Sernik pomarańczowy.

Jedliście kiedyś sernik pomarańczowy? Polecam, bardzo ciekawy smak. Przepis znalazłam na blogu sweet dreams. Podaję z moimi niewielkimi zmianami.




Składniki:
Spód
ok. 200 g kruchych ciastek
75 g masła
1 łyżka kakao
1 łyżka wody

Masa serowa
ok. 400 g twarogu
2 jajka
1 budyń waniliowy
1 niepełna szklanka cukru
100 g kwaśnej śmietany
1 pomarańcza
ekstrakt waniliowy

polewa czekoladowa



Wykonanie:
Spód. Ciasteczka dokładnie rozkruszyłam (można zmielić), połączyłam ze stopionym masłem, kakao i wodą. Wylepiłam nim tortownicę o średnicy 18 cm.

Masa serowa. Pomarańczę okroiłam ze skórki, pokroiłam na mniejsze kawałki i poddusiłam kilka minut i zmiksowałam na gładką masę. Wszystkie składniki na masę serową zmiksowałam i wylałam na ciasteczkowy spód. Piekłam ok. 1,5 godziny w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, ale weźcie pod uwagę, że mój piekarnik wolno piecze :)

Ciasto wyjęłam z formy dopiero po całkowitym wystudzeniu, ozdobiłam polewą czekoladową.

Autorka przepisu piekła serniczek w formie o średnicy 20 cm, ale ja wolę wyższe ciasta i użyłam tortownicy o średnicy 18 cm.



niedziela, 7 kwietnia 2013

Wytrawne gryczano jaglane muffinki na śniadanie.

Pyszne mi wyszły te muffinki. Dobrze doprawione, z moimi ulubionymi suszonymi pomidorami. Może troszkę suche, ale taki jest urok mąki gryczanej. Wystarczy je zjeść z odrobiną jogurtu naturalnego lub jakąś "mokrą" sałatką.



Składniki:
Mokre
2 jajka
2 łyżki jogurtu naturalnego
50 ml mleka
75 ml oliwy ze słoika z suszonymi pomidorami

Suche
3 łyżki mąki jaglanej
3 łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej
5 łyżek mąki gryczanej
3 łyżki otrąb owsianych
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Dodatkowo
2 łyżki drobno pokrojonej cebuli
2 łyżki groszku z puszki
2 łyżki drobno posiekanych suszonych pomidorów
kurkuma
kozieradka
czosnek
sól



Wykonanie:
Lekko roztrzepałam składniki mokre, połączyłam i rozmieszałam składniki suche. Mokre wlałam do suchych, wymieszałam łyżką tylko do połączenia składników. Dodałam warzywa sól i zioła. Ciasto umieściłam w foremkach na muffinki i piekłam ok. pół godziny (do suchego patyczka) w temperaturze 180 stopni.

Z podanej ilości składników wyszło mi 6 muffinek, ale posiadam dosyć duże foremki.

Na pierwsze śniadanie jadam owsiankę, muffinki zabieram do pracy. Świetnie nadają się do tego celu, można też wziąć je na wycieczkę zamiast nudnych kanapek :)

Wbrew pozorom jest to bardzo szybkie śniadanie, ponieważ spokojnie można upiec je dzień wcześniej. Drugiego, a nawet trzeciego dnia po upieczeniu smakowały idealnie.



 Przepis dodaję do akcji: Nowy pomysł na śniadanie?

czwartek, 4 kwietnia 2013

Śniadanie doskonale regulujące przemianę materii.

Od jakiegoś czasu codziennie na śniadanie zajadam owsiankę własnego pomysłu. Może ona nie wygląda zbyt pięknie, ale nie wygląd się liczy, a działanie. A działanie to ona ma:) Przez pierwszy tydzień, kiedy zaczynałam dzień od takiej owsianki, przyznaję często bolał mnie brzuch, Nie poddałam się jednak, pomogła mi świadomość, że robię to dla zdrowia, że najadam się nią na kilka godzin, a poza tym ona jest pyszna!
Reasumując już po tygodniu zjadania tej owsianki na śniadanie, moja przemiana materii jest modelowa, niezależnie od tego co zjadam dodatkowo w ciągu dnia.



Składniki:
0,5 szklanki mleka 1,5 %
0,5 szklanki wody
1 kopiasta łyżka płatków owsianych (nie błyskawicznych)
1 kopiasta łyżka otrąb (najczęściej pszennych)
1 kopiasta łyżeczka ziaren siemienia lnianego
1 kopiasta łyżeczka lnu mielonego
1 kopiasta łyżeczka ziaren słonecznika lub dyni
4 suszone śliwki
0,5 łyżeczki miodu lub ksylitolu



Wykonanie:
Około godziny przed zrobieniem owsianki zalewam śliwki wodą. W małym garnuszku gotuję kilka minut mleko, wodę, płatki owsiane i otręby. Wlewam owsiankę do miseczki, dodaję miód, siemię lniane w ziarenkach i mielone, słonecznik i pokrojone śliwki. Energicznie mieszam i śniadanie gotowe:)
Dobrze jest do takiej owsianki dodać kilka sezonowych owoców, ale ja nie lubię. Owoce jadam na drugie śniadanie. Owsiankę w tej wersji polubiła także jedna z moich córek, a przyznacie rzadko się zdarza żeby czteroletnie dziecko upominało się o owsiankę:)


Przepis dodaję do akcji: NOWY POMYSŁ NA ŚNIADANIE?

środa, 3 kwietnia 2013

Oczy carycy :) Moje ciasto urodzinowe.

W tym roku na swoje urodziny upiekłam ciasto o nazwie "oczy carycy". Znalazłam je na blogu sweet dreams.
Ciasto nie tylko wspaniale smakuje, ale też niesamowicie wygląda. I wbrew pozorom jest bardzo łatwe do wykonania, myślę, że poradzi sobie z nim nawet osoba stawiająca pierwsze kroki w pieczeniu ciast.


Składniki:
Ciasto kakaowe
6 żółtek
2 jajka
6 łyżek cukru
4 łyżki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
1/3 szklanki oleju

Ciasto bezowe
6 białek
1,5 szklanki cukru
1 szklanka mąki ziemniaczanej
1 łyżka octu
1/3 szklanki oleju

Masa budyniowa
1 i 3/4 szklanki mleka
1 opakowanie budyniu lub waniliowego 
2 łyżki cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 kostka masła

Dodatkowo
2 opakowania zielonej galaretki
1 opakowanie okrągłych biszkoptów
10 dkg siekanych migdałów
polewa czekoladowa (taka najlepsza)
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
1 łyżka cukru
3/4 szklanki wrzątku


Wykonanie:
Ciasto kakaowe. Zmiksowałam 6 zółtek i dwa jajka z cukrem. Nadal miksując dodałam resztę składników.

Ciasto bezowe. Białka ubiłam na sztywną pianę pod koniec dodając ocet i cukier. Dodałam resztę składników i całość delikatnie wymieszałam silikonową łopatką.

Na blachę o rozmiarach 33 x 23 cm wyłożoną papierem do pieczenia wylewałam na przemian ciasto bezowe i kakaowe. Przemieszałam je patyczkiem do szaszłyków i piekłam ok. 1 godziny w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Wystudziłam, przekroiłam na dwa blaty. 

Masa budyniowa. Budyń ugotowałam w 1 i 3/4 szklanki mleka z cukrem i ekstraktem waniliowym. Masło zmiksowałam do białości dodając powoli, po jednej łyżce całkowicie wystudzony budyń.


Galaretki rozpuściłam w 0,5 litra wody i odstawiłam do lodówki do prawie całkowitego stężenia.

Na spodni blat ciasta wyłożyłam połowę masy budyniowej. Na masie ułożyłam biszkopty namoczone w kawie (1 łyżka kawy rozpuszczalnej, 1 łyżka cukru, 3/4 szklanki wrzątku). Na biszkopty wylałam tężejące galaretki. Galaretkę posmarowałam resztą masy budyniowej i przykryłam drugim blatem. Ciasto pokryłam tężejącą polewą i obsypałam siekanymi migdałami.

Ciasto smakuje wyśmienicie, poszczególne smaki doskonale się przeplatają, kroić je należy oczywiście po nocy spędzonej w lodówce. W tamtym roku na swoje urodziny upiekłam Smerfetkę i chociaż było piękne i pyszne "oczy carycy" górą :)