Niekoniecznie można je nazwać zdrowymi. Obecność mleka zagęszczonego, słodzonego to uniemożliwia. Nie nazwałabym ich także absolutnie niezdrowymi, ponieważ są dosłownie wypełnione ziarnami i płatkami owsianymi. Zdecydowanie wolę zjeść taki domowy batonik, niż kupny, niby zdrowy, a wypełniony niezdrowymi tłuszczami i syropem glukozowym.
Przydają się jako przekąska w podróży, czy drugie śniadanie do pracy. Zabieram je też na dłuższe zakupy, żeby mnie jakieś gofry i inne takie nie kusiły:)
Z tej ilości składników wychodzi dużo, niezbyt cienkich batoników (ok.20sztuk), przechowywałam je dwa tygodnie w pojemniku na ciasto. Myślę, że śmiało można je także zamrozić.
Składniki:
1 puszka mleka zagęszczonego słodzonego (Gostyń 530g)
120g orzechów włoskich
100g pestek słonecznika
100g pestek dyni
100g migdałów
50g siemienia
50g chia
50g rodzynek
50g suszonej żurawiny
200g płatków owsianych
Sposób wykonania:
Na patelni lekko podprażyłam orzechy, słonecznik i pestki dyni, każde osobno. Wszystkie suche składniki wsypałam do miski, zalałam mlekiem z puszki i bardzo dokładnie wymieszałam. Formę z wyposażenia piekarnika wyłożyłam papierem do pieczenia, wysypałam na nią masę i dokładnie rozprowadziłam szpatułką. Masę także dokładnie docisnęłam do formy, aby batoniki były zwarte.
Formę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 130 stopni i piekłam 50 minut. Po wyjęciu z piekarnika batoniki pokroiłam i odstawiłam do całkowitego ostygnięcia.
uwielbiam takie bakaliowe batoniki, pyszny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis ! Zapisałam do zrobienia ,muszę tylko gdzieś kupic chia
OdpowiedzUsuńDzięki:) Chia można pominąć lub zastąpić jakimkolwiek innym ziarnem.
OdpowiedzUsuń