Dzisiaj przedstawiam dzieło mojej córki Milenki, siedmioletniej kuchareczki:) Przepis znalazła sama, zakupy zrobiła z tatą, a pasztecik upiekła z drobną pomocą mamy.
Składniki:
2 średnie selery
30 dag pieczarek
1 cebula
4 ząbki czosnku
1 szklanka otrąb pszennych
2 jajka
sól, pieprz
majeranek
1 szklanka wody
3 łyżki oleju
na posypkę
3 łyżki pestek dyni
3 łyżki płatków owsianych
Sposób wykonania:
Pieczarki drobno pokroić i udusić z cebulą. Na tarce o dużych oczkach zetrzeć seler z czosnkiem i dusić je z olejem i wodą pod przykryciem do całkowitej miękkości. Do wystudzonych warzyw dodać pieczarki z cebulą, jajka i otręby, doprawić solą, pieprzem i majerankiem. Posypać płatkami owsianymi i pestkami dyni.
Całość przełożyć do natłuszczonej foremki, piec godzinę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Kroić po wystudzeniu. Pasztet świetnie smakuje solo i z pieczywem, można go kroić, ale też łatwo rozsmarować na kawałku chleba.
Inspiracja.
Lubię gotować zdrowo i ekonomicznie. Przy niewielkim nakładzie pracy i małych kosztach też można stworzyć coś pysznego. Znajdziecie u mnie przepisy codzienne i imprezowe, ale zawsze smaczne. Wykonuję też i sprzedaję biżuterię z żywicy. Zalewam nią suszone kwiaty i inne cudeńka. Zapraszam na bloga i fb napisz jeśli coś Cię zainteresuje :)
czwartek, 25 lutego 2016
środa, 10 lutego 2016
Muffinki z nadzieniem z białej czekolady.
Muffinki upiekła moja siostra , są przeurocze:) Inspiracja: Cukierenka.
Składniki:
muffiny
275g mąki
175g cukru
100g masłą
2 jajka
100g białej czekolady
125ml mleka
skórka starta z 1 pomarańczy
nadzienie
1 op budyniu waniliowego
3 łyżki cukru
400ml mleka
50 g kokosu
2 łyżki masła
Sposób wykonania:
Muffiny. masło z cukrem utrzeć do białości, nadal ucierając dodawać po 1 jajku, oraz skórkę pomarańczową. Do powstałej masy delikatnie wmieszać przesianą mąkę, lekko podgrzane mleko i rozpuszczoną białą czekoladę. Masę wyłożyć do papilotek, piec ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Nadzienie.Budyń ugotować na 400 ml mleka, do gorącego wmieszać uprażony na suchej patelni kokos i masło. Wystudzić.
Masę wciskać w babeczki i na ich wierzch za pomocą rękawa cukierniczego.
Składniki:
muffiny
275g mąki
175g cukru
100g masłą
2 jajka
100g białej czekolady
125ml mleka
skórka starta z 1 pomarańczy
nadzienie
1 op budyniu waniliowego
3 łyżki cukru
400ml mleka
50 g kokosu
2 łyżki masła
Sposób wykonania:
Muffiny. masło z cukrem utrzeć do białości, nadal ucierając dodawać po 1 jajku, oraz skórkę pomarańczową. Do powstałej masy delikatnie wmieszać przesianą mąkę, lekko podgrzane mleko i rozpuszczoną białą czekoladę. Masę wyłożyć do papilotek, piec ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Nadzienie.Budyń ugotować na 400 ml mleka, do gorącego wmieszać uprażony na suchej patelni kokos i masło. Wystudzić.
Masę wciskać w babeczki i na ich wierzch za pomocą rękawa cukierniczego.
Etykiety:
Czekolada,
Dobre dla dzieci,
Kokos,
Muffinki,
Zrobione przez moją siostrę
wtorek, 9 lutego 2016
Kotlety jaglane.
Bardzo lubimy kaszę jaglaną, jemy ją w najróżniejszych postaciach, dzisiaj padło na kotlety jaglane z warzywami. Pyszne, bardzo aromatyczne, a przede wszystkim zdrowe.
Składniki:
2,5 - 3 szklanki ugotowanej kaszy jaglnej
1 marchew
1 pietruszka
1 cebula
pół pęczka koperku
3 ząbki czosnku
2 łyżki nasion chia
2 łyżki zarodków pszennych
1 jajko
lubczyk suszony
kurkuma
sól, pieprz
otręby orkiszowe
Sposób wykonania:
Do kaszy wrzuciłam marchew i pietruszkę starte na tarce, cebulkę i czosnek pokrojone w kostkę, posiekany koperek oraz resztę składników.
Wszystko wyrobiłam dłońmi na gładką masę, formowałam kotlety obtaczałam w otrębach orkiszowych i smażyłam na niewielkiej ilości oleju. Myślę, że spokojnie można je także upiec w piekarniku.
Masa jest zwarta, dobrze się formuje, kotlety należy dobrze przypiec wtedy są bardziej zwarte i nie rozpadają się na talerzu.
Składniki:
2,5 - 3 szklanki ugotowanej kaszy jaglnej
1 marchew
1 pietruszka
1 cebula
pół pęczka koperku
3 ząbki czosnku
2 łyżki nasion chia
2 łyżki zarodków pszennych
1 jajko
lubczyk suszony
kurkuma
sól, pieprz
otręby orkiszowe
Sposób wykonania:
Do kaszy wrzuciłam marchew i pietruszkę starte na tarce, cebulkę i czosnek pokrojone w kostkę, posiekany koperek oraz resztę składników.
Wszystko wyrobiłam dłońmi na gładką masę, formowałam kotlety obtaczałam w otrębach orkiszowych i smażyłam na niewielkiej ilości oleju. Myślę, że spokojnie można je także upiec w piekarniku.
Masa jest zwarta, dobrze się formuje, kotlety należy dobrze przypiec wtedy są bardziej zwarte i nie rozpadają się na talerzu.
Etykiety:
Dietetycznie,
Dobre dla dzieci,
Kotleciki
poniedziałek, 8 lutego 2016
Tarta bardzo cytrynowa.
Tę tartę upiekłam na zamówienie, a ponieważ kruchego ciasta miałam dużo, upiekłam też jedną dla nas. No i przepadliśmy:) Smakowała nam niesamowicie, jedna z córek nawet stwierdziła, że od tej pory jest to jej ulubione ciasto. Tarta jest świeża, orzeźwiająca, jednocześnie kwaśna i słodka, na drugi dzień równie pyszna.
Składniki:
ciasto (na dwie tarty)
0,5 kg mąki
150 g cukru
200 g margaryny
2 jajka
1 żółtko
3 łyżki kwaśnej śmietany (jogurtu)
1 łyżka proszku do pieczenia
nadzienie
1 torebka budyniu waniliowego
2 cytryny
4 łyżki cukru (lub więcej)
wierzch
mała śmietana 18% (ok. 200g)
2-3 łyżki cukru pudru
Sposób wykonania:
Ciasto. Z podanych składników zagniotłam ciasto i podzieliłam na dwie części. Do tarty wystarczy połowa ciasta, resztę możecie zamrozić, będzie jak znalazł w razie nagłej potrzeby słodkości:)
Tartę piekłam do lekkiego zezłocenia o.k. 20 minut w temperaturze 180 - 200 stopni.
Nadzienie. Z cytryn starłam skórkę zesterem. Wycisnęłam sok i uzupełniłam wodą do objętości pół litra. Na tak przygotowanym płynie ugotowałam budyń waniliowy, dodając 4 łyżki cukru i połowę startej skórki cytrynowej. Gorący budyń wylałam na upieczone ciasto i całość wystudziłam.
Wierzch. Śmietanę wymieszałam z cukrem pudrem i rozprowadziłam na zimnym budyniu cytrynowym. Posypałam resztą skórki cytrynowej. Tartę przechowywałam w lodówce.
Jeśli lubicie wyraźne, esencjonalne smaki wypróbujcie ten przepis!
Składniki:
ciasto (na dwie tarty)
0,5 kg mąki
150 g cukru
200 g margaryny
2 jajka
1 żółtko
3 łyżki kwaśnej śmietany (jogurtu)
1 łyżka proszku do pieczenia
nadzienie
1 torebka budyniu waniliowego
2 cytryny
4 łyżki cukru (lub więcej)
wierzch
mała śmietana 18% (ok. 200g)
2-3 łyżki cukru pudru
Sposób wykonania:
Ciasto. Z podanych składników zagniotłam ciasto i podzieliłam na dwie części. Do tarty wystarczy połowa ciasta, resztę możecie zamrozić, będzie jak znalazł w razie nagłej potrzeby słodkości:)
Tartę piekłam do lekkiego zezłocenia o.k. 20 minut w temperaturze 180 - 200 stopni.
Nadzienie. Z cytryn starłam skórkę zesterem. Wycisnęłam sok i uzupełniłam wodą do objętości pół litra. Na tak przygotowanym płynie ugotowałam budyń waniliowy, dodając 4 łyżki cukru i połowę startej skórki cytrynowej. Gorący budyń wylałam na upieczone ciasto i całość wystudziłam.
Wierzch. Śmietanę wymieszałam z cukrem pudrem i rozprowadziłam na zimnym budyniu cytrynowym. Posypałam resztą skórki cytrynowej. Tartę przechowywałam w lodówce.
Jeśli lubicie wyraźne, esencjonalne smaki wypróbujcie ten przepis!
Etykiety:
Ciasta,
Dobre dla dzieci,
Tarta
Subskrybuj:
Posty (Atom)